Letter five

52 7 0
                                    

"Hej, Luke
Ja wariuję, prawda? Obudziłam się dzisiaj w nocy z koszmaru, zalana łzami. Poczułam wtedy jak mnie przytulasz i szepczesz 'to tylko sen' cichutko do mojego ucha. Zasnęłam w twoich ramionach. Rano nie byłoby żadnego śladu po tym, gdyby nie jeden szczegół. Twój łańcuszek leżał na mojej poduszce. Luke, to sen czy jawa? Pogubiłam się.

Twoja Melissa.
Ps. Moja mama wciąż naciska na psychologa. Nie chcę tam iść, dlatego wciąż jej nie powiedziałam o tym, że cię widzę. Wtedy by mnie zmusiła."

- Przestańcie! - dziewczynka próbowała się wyrwać z uścisku swojej czarnowłosej rówieśniczki. Jedna ją przytrzymuje, druga obcina jej te piękne warkoczyki. Taki był układ. Druga, rudowłosa koleżanka już wyjmowała nożyczki, by skrócić te brązowe pukle, lecz ktoś wytrącił jej je z dłoni. Blondyn złapał je w ręce i w rewanżu obciął rudowłosej koński kucyk. Dziewczynka złapała się za włosy i szybko odbiegła z koleżanką zanosząc się płaczem. Niebieskooki  został teraz z brunetką sam na sam pod dużym dębem, który rósł na placu zabaw. Brunetka wtuliła się w chłopca.
- Luke, dlaczego one chciały to zrobić? - spytała dziewczynka łkając cichutko.
- Są zazdrosne - odpowiedział chłopczyk przytulając zielonooką do siebie mocniej.
- Ale o co, Luke, o co są zazdrosne? - dziewczynka spojrzała z niezrozumieniem.
- O to, że mam taką fajną przyjaciółkę, którą jesteś ty.

9 letters in a bottle / L.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz