Rzuciłem telefon na kanapę, a sam opadłem na fotel zakrywając twarz dłońmi.
- WoW stary... Co ci?- zapytał zmartwiony Horan, szykując coś do jedzenia.
-Natalie...
-Co z nią?- zapytał zdziwiony- Przecież się chyba pogodziliście...
- Tak ale...Ehh.. pamiętasz tą gre w butelkę?- skinął głową na tak- Kiedy Naty mnie pocałowała poczułem w środku takie dziwne ciepło... Teraz przejmuję się tym co mówię i piszę do niej...- przerwałem na chwilę- Co się ze mną dzieje?!
- Ja chyba wiem co..- popatrzył na mnie z uśmiechem- Zakochałeś się!
- Co?!- zaśmiałem sie spanikowany- To nie możliwie.
- A to niby czemu?
- No bo... Wcześniej tego nie czułem.
- Bo myślałeś o Jess, a teraz uświadomiłeś sobie, że kochasz Naty i myślisz o niej- podsumował jakby to było oczywiste.
Oparłem się o oparcie fotela i westchnąłem ciężko.
Czy to możliwe, że zakochałem się w Natalie..?
CZYTASZ
Sweetheart | H.S.
Fanfiction@Mr.Styles-Witam Panią Angel ;) @Ms.Angel-Spławiam Pana Styles'a. @Mr.Styles- Mnie się nie spławia Sweetheart ():) @Ms.Angel- A co ja właśnie zrobiłam? @Mr.Styles- W tej chwili mnie zaintrygowałaś
