Po pięciu godzinach lotu nareszcie byłam na miejscu. Na prawdę współczuję tym wszystkim ludziom, którzy podróżują cały czas. Bo przecież kto by wytrzymał bardzo, ale to bardzo wykańczający lot i to przy płaczu małych dzieci, szturchanie, kopanie fotela przez jakiegoś bachora, grr.
Jest godzina 15:41 i właśnie kieruję się w stronę taksówek. Wchodzę do najładniej wyglądającego pojazdu i mówię kierowcy adres.
Po 15 minutach, stoję przed dość (nie powiem bardzo) ekskluzywnym wierzowcem. Skąd moi rodzice mieli na to tyle forsy?! A no racja przecież mieli swoją Firmę Korporacyjną. Jak ja mogłam zapomnieć. Mniejsza, idę w kierunku drzwi wejściowych, po czym wchodzę do budynku. To co tam zobaczyłam zaparło mi dech w piersiach. Szaro-czerwone ściany bardzo przykuwały uwagę, a białe meble i dodatki idealnie ze sobą współgrały. Po prostu WOW!
Idę w kierunku windy (szklanej oczywiście) i wciskam guziczek z numerkiem 15, czyli najwyższym piętrem. Po trzech minutach byłam już na samej górze i szukałam drzwi z tabliczką na, której było moje nazwisko.
W końcu zobaczyłam na samym końcu, na białych drzwiach nazwisko Smith. Czyli tam gdzie się kierowałam.
Kiedy otworzyłam drzwi zobaczyłam, bardzo nowoczesne, ale także przytulnie mieszkanie. Zdziwiło mnie trochę to że po tylu latach cały dom był CZYSTY. I nie było tu ani grama kurzu, ale nie zawracałam już sobie tym głowy, ponieważ chciałam się jak najszybciej rozpakować, okąpać oraz pójść spać.
Po co najmniej dwóch, trzech godzinach byłam gotowa z rozpakowywaniem. Poszłam do kuchni, aby zrobić sobie jakąś herbatę czy coś, ale przerwało mi tą czynność jakiś trzask w salonie. Co tam się dzieje? Z tym pytaniem poszłam w kierunku trzasku.
Na podłodze, zobaczyłam ramkę ze zdjęciem moich rodziców oraz mnie jak miałam chyba 3 latka, ale nie jestem pewna. Hm...pewnie haczyk musiał się przerwać. Podniosłam zdjęcie, lecz z niej wyleciała jakaś kartka. Co to do diaska jest? Chwyciłam kartkę do ręki i rozwinęłam, a po chwili zaczęłam czytać.
Witaj Caroline!
A może raczej,
Witaj Lauro!Pewnie teraz zastanawiasz się dlaczego piszę do Ciebie innym imieniem niż Twoim. Imię Laura jest Twoim prawdziwym imieniem, chociaż nazwisko Smith, też nie, a Marano. Zapewne teraz nic nie rozumiesz, lecz z czasem dowiesz się całej prawdy, ale róbmy to małymi kroczkami. Dobrze? Na razie do puki wszystkiego się nie dowiesz jesteś Caroline Smith.
Do następnego E.S
Kiedy skończyłam czytać nadal nic z tego nie rozumiałam. I znowu zdawałam sobie pytania Dlaczego? Kim on jest? Po co?
Czy ja nie mogę żyć jak normalna dziewietnastolatka?!*********************
Pozdrawiam z Pragi! 😘
Mam nadzieję że rozdział się podoba! Ale jeśli macie jakieś uwagi czy pytania na temat książki, albo jakieś pomysły na nowe rozdziały to bardzo chętnie wszystko przeczytam i postaram się uwzględnić to w dalszym ciągu pisania!! 😊
Emi:3
CZYTASZ
Rainbown Fragrance Dreams//l.h & l.m
FanficJakie tajemnice skrywa rodzina dziewczyny? Czy poczuje nienawiść czy miłość do swojego sąsiada? Co się stanie gdy dowie się całej prawdy? Zapraszam wszystkich do przeczytania mojej pierwszej (i mam nadzieję że nie ostatniej) książki!! Może zawierać...