Rozdział jest pisane trochę zmienionym i dopasowanym tekstem piosenki In This Shirt - the Irrepressibles. Zalecane jest posłuchanie utworu.
"Nie oceniaj mnie za to, Harry, ale założyłem twoją bluzę. Potrzebowałem...tej cząstki Ciebie. Ona wciąż Tobą pachnie, wciąż czuć Twoje ciepło, wciąż czuć Ciebie. Przepraszam, jestem taką ciotą, płaczę jak idiotka...Wiesz, którą bluzę, tą tęczową. Naszą tęczową bluzę...Nasza tęcza...
Pogubiłem się w tej naszej tęczy, Harry. A teraz nasza tęcza zniknęła... Pokryta przez cień, a nasze światy zmierzają naprzód, Harry...Ale w tej bluzie mogę być Tobą, by być blisko Ciebie chodź na chwilę.
To coś zburzyło wszystkie rzeczy, którymi byliśmy. Budzę się co nocy, by usłyszeć dźwięk burzenia się tego wszystkiego.
Ból, który czuję to są takie bardzo drobne fale, które przechodzą przeze mnie i czynią mnie słabszym. Czuję jakby ktoś wbijał mi ciernie, straszny wstyd, co? Ale ja jestem dumny z tego bólu.
Ty i Ja, pamiętasz? Ale wszystko się zmienia, idzie na przód, porusza się za szybko...
I nie ważne czego ja chcę, bo ta bliskość musi być chciana, musi powstać z Twojej prośby.
Potrzebowałem żartu, by powiedzieć Ci, że Cię kocham, bez wytchnienia...Więc teraz krwawię codziennie...już od tak długa.
Powierzam ten list w wiatr, może przeczytasz, może nie...
Ciężko przyznać, że nasze imiona razem, opadły jak groch i przepadły. Czasem nawet słyszę, jakbyś wołał moje imię, chwytam zawsze ten dźwięk i zatrzymuję go.
Przepraszam, pierdolę od rzeczy. Pogubiłem się w naszej tęczy, Harry. A jej już nawet nie ma.
Louis xxx"
![](https://img.wattpad.com/cover/93565409-288-k201365.jpg)
YOU ARE READING
Make You Feel My Love ~ Larry ✔️
Fanfiction~Mógłbym być głodny, posiniaczony, mógłbym czołgać się po ulicy. Nie, nie ma nic takiego, czego bym nie zrobił. Byś poczuł moją miłość.~