Prolog

1.3K 65 3
                                    


Muzyka rozbrzmiewała w moich uszach. Spokojny rytm wprawiał mnie w zachwyt, kąciki ust same uniosły się do góry, a serce zdawało się wybijać ten sam rytm.


Kiedy JiYong skończył śpiewać odłożył gitarę i spojrzał na mnie wyczekująco. Powaga w jego oczach rozbawiła mnie, ale starałam się tego nie okazywać. Zauważył to jednak i prychnął z tym swoim seksownym uśmiechem na ustach. Odchrzaknęłam chcąc odzyskać tę powagę, która panowała przedtem, kiedy to poprosił mnie o ocenienie jego piosenki.

- Smoku, nie spodziewałam się tego po tobie.- zażartowałam surowym tonem. Jego uśmiech zbladł a brwi powedrowały ku górze. - Nie spodziewałam się, że możesz wyrazić tyle prawdziwych uczuć przez piosenkę. - dodałam, już poważniej, już szczerzej.


Podrapał się po brodzie i wstał z krzesła.

- A jednak ta piosenka nie jest wystarczająco dobra, Nari.


- Żartujesz prawda? Jest olśniewająca! - pokrecił niezadowolony głową i pstryknał mi palcem w nos. Ignorując moje ,,auć" uniósł oczy w sufit.


- Nie jest WYSTARCZAJĄCO dobra. - powtórzył podkreślając jednocześnie. - Rozumiesz... Jeśli kiedyś zakochałbym się w dziewczynie, chciałbym żeby piosenka, którą napisze wywołała w niej... Żeby wiedziała, że... Chciałbym taką piosenkę... - zachichotałam widząc jak próbuje dobrać słowa. Zmrużył oczy zirytowany. - Chciałbym żeby ta piosenka dotarła do niej. Żeby wiedziała, że jest tylko dla niej. O! Żeby wbiła ją w krzesło.


- JiYong? - wstałam kładąc mu rękę na czole. - Nie masz gorączki, ale czy... Dobrze się czujesz?- zaśmiał się słodko. - Oh...- uniosłam jego dłoń do góry udając, że badam jego tętno. - Smoku się zakochał.

Wybuchnął śmiechem i zaprzeczył. Wiedziałam jednak, że to prawda. Jakaś dziewczyna zwróciła mu w głowie. Cieszyłam się, życzyłam mu szczęścia całym sercem.


Jednocześnie to serce cały czas płakało. Bo byłam zakochana w GDragonie. Byłam zakochana w kimś, kto widział we mnie jedynie młodszą siostrę.

I hate this love songOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz