W następnych dniach raczej będę skupiać się na świętach a nie na różnych powieściach Brandona Mulla. A dziś napiszę wam parę z dzisiejszych tekstów przy ubieraniu choinki.
zostają ostatnie poprawki przy choince:
moja mama: Nie wiem gdzie zawiesić ten dzwoneczek.
ja: Wcale nie musisz zawieszać dzwonka.
moja mama ( oburzona ): Muszę, ( uzasadnienie z teraz ) on tak ładnie dzwoni.
potem :
moja mama : Tu jest o jedną bombkę za dużo.
ja: Serio ? ( w myślach ) What ?!?!?!?!?!?! ( teraz )Nie wiedziałam, że masz, aż takie poczucie choinki.
Na razie to tyle. Ale jutro będzie taka jakby kontynuacja tego, czyli ,, Opowieść Wigilijna ", a tak dokładniej to będzie... Dowiecie się jutro !