Wstałam o 9:00. Mam jeszcze dwie godziny i jade do Hogwartu. Jade na czwarty rok ale to jest mój pierwszy rok. Na pewno będę ślizgonką. Moi przyjaciel tam należą. Często wszyscy mówią że nie umiem kochać, po części to prawda. Ale nie gadajmy o tym. Jestem nawet ładna, chłopcy uganiają się za mną. Dzisiaj pierwszy raz zobacze Draco, Blaise i Pansy odkąd pojechali na pierwszy rok w Hogwarcie. Wszyscy myślą że Voldemorta nie żyje, a jednak żyje i wychowuje mnie. Wstałam i podeszłam do szafy, na dziś wybrałam czarne jeansy i bluzę z namisem " nie wierze w miłość ". Przebrałam się i zrobiłam lekki makijaż, włosy zostawiłam rozpuszczone. Zeszłam na dół do kuchni i zjadłam śniadanie. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszłam i otworzyłam, stał tam wysoki i szczupły blondyn o szarych oczach, kogoś mi przypomina tylko nie wiem kogo.
- Alex? - pyta.
Po chwili rozpoznaje te oczy, włosy, uśmiech. To jest ten Draco mój Smok.
- Draco - krzyczę na cały dom i przytulam go.
Nie wiem skąd u mnie takie zachowanie. Ja tak się nigdy nie zachowuje. Przytulam się do niego a on odwzajemnia uścisk.
- tęskniłem - szepcze mi do ucha.
- ja też - mówię i dalej się przytulam.
Nie wiem ile trwało nasz przytulenie ale przerwało nam chrząknięcie. Oderwałam się od Draco i spojrzałam w stronę gdzie było słychać dźwęk. Stał tam mój ojciec. To teraz się zacznie.
- Witam Draco. Widzę że przyszedłeś po Alex tak jak pisał mi Lucjusz. - mówi i zaprasza go ręką do środka.
- Tak Panie. Mam przesyłkę którą miałem przekazać.- mówi i podaje ją mojemu ojcu.
- to my pójdziemy do mojego pokoju. Zaraz i tak musimy się zbierać bo za godzinę mamy pociąg. - mówię i wychodzę na schody.
Całą drogę do pokoju czyłam wzrok na swojej pupie. Rozumiem mam niezłą dupe ale niech się nie patrzy.
- Draco ja rozumiem że mam zajebistą dupe ale przeszkadza mi twój wzrok.- mówię a on się tylko zaśmiał.
Prov. Draco
Ona wypiękniała od nad ją widziałem ostatni raz. Dupe ma wyśmienitą. Nie mogę oderwać wzroku.- Draco ja rozumiem że mam zajebistą dupe ale przeszkadza mi twój wzrok.-mówi a ja tylko się zaśmiałem.
Weszliśmy do jej pokoju jest biały i czarny tak jak w dzieciństwie.
Prov. Alex
Weszliśmy do pokoju, widziałam jak się rozgląda.- spakowana piękna - mówi i podchodzi bliżej.
- ja piękna ? Proszę cię - mówie.
- no raczej - mówi i daje mi buzi w policzek.
- dobra zbieramy się - mówię.
Draco wzią mój kufer. Teleportowliśmy się na peron 9 i 3/4.
Od razu zauważyłam rude łby. Wesleyowie. Podchodzi do nas Ron. O ile się nie myle.- no Malfoy widzę że znalazłeś sobie nową dziewczynę - mówi .
- a może znalazłem - mówi Draco.
Podchodzi do niego Granger.
- chciałeś chyba powiedzieć że nową dziwke Ron - mówi szlama.
Ona nazwała mnie dziwką zabije szmatę.
- królowa szlamu się odezwała. - mówię.
- nie gadaj tak do niej - mówi rudy.
- bo co Wesley poskarżysz się tatusiowi. Temu frajerowi co kocha mugoli. - mówię i uśmiecham się złośliwie.
CZYTASZ
Dark Queen
FanfictionCo by było gdyby Voldemort miał córkę? W której Draco byłby szaleńczo zakochany ? Czy ona potrafi kochać ?