Prolog

16 3 0
                                    

Witam wszystkich, zapraszam Was do zapoznania się z historią Laury i Nathana.  Jest to moje pierwsze opowiadanie na wattpadzie, więc mam nadzieję że choć trochę Was ona zaciekawi i pojawi się chociaż parę gwiazdek i komentarzy. Miłego czytania :-). Wybaczcie błędy:-)

-Wszystko gotowe?- zapytał swojego przyjaciela.
-Tak, ale nadal uważam, że to kiepski pomysł. Jak coś pójdzie nie tak to wiesz, że możemy iść siedzieć.
- Daj spokój co niby ma pójść nie tak? Przecież to tylko dziewczyna. Nas będzie trzech, więc nawet jeśliby była bardzo dobra w obronie to nie da nam rady.
- Może i tak, ale nie powinieneś jej z góry nie doceniać. Z drugiej strony ciekawe co tak Cię w niej zainteresowało?
- Szczerze? To nie mam pojęcia. Jest w niej coś takiego, nie umiem tego nazwać, ale wydaje mi się, że ona idealnie się nada do moich planów.
- A co z jej rodziną? Przecież jak ta dziewczyna tak nagle zniknie to pójdą na gliny.
- Spokojnie załatwimy to tak, że sama nie będzie chciała mieć z nimi kontaktu.
- Nie poznaję Cię stary.
- Czyżby? Pamiętaj, że mam to we krwi. Znasz historię mojego ojca.
- Tak znam i dlatego uważałem Cię zawsze za rozsądnego faceta, a tymczasem stwierdzam, że Ci odbiło.
- Może i tak, ale to i tak nie skłoni mnie do zmiany planów, a Ty możesz się jeszcze wycofać, skoro się boisz.
- Nie, nie, muszę Cię mieć na oku. Obiecałem Twojej matce, że nie wpakujesz się w większe bagno, niż to co i tak zamierzasz zrobić.
Chciała, żebym przemówił Ci do tego małego rozumu, ale widzę, że to i tak nie ma sensu, prawda?
- Nawet nie próbuj. A wracając do tematu temu całemu Arkowi można ufać?
- Tak w zupełności, wiesz że to mój dobry kumpel, poza tym kasa którą mu zaproponowałeś zamknęła mu usta.
- Mam nadzieję, bo inaczej wpadniemy po uszy. Dobra idź się przespać, jutro czeka nas ciężki dzień.
- Ok. Więc na razie.
- Do jutra.

Skandynawska miłość?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz