Peter
- Jak to ich nie ma?! I dlaczego Thomas siedzi w więzieniu?!Krążyłem po pokoju nie mogąc się uspokoić, mój najbliższy przyjaciel zniknął z córką mojego najgorszego wroga.
- Thomas bardzo poranił Lilianę. Eric zabrał ją do szpitala, a Thomasa kazał zamknąć. Poszedłem tam po niego i znalazłem pustą salę.
- Thomas zrobił coś Amandzie?
- Nie zdążył. Ale dlaczego tak cię obchodzi ich los? Amanda to jeszcze rozumiem, ale Liliana? Przecież to bestia bez serca.
Wyjąłem miecz i czubkiem dotknąłem piersi Willa.
- Nie waż się tak mówić. Liliana to dziewczyna o złotym sercu, ale wiele przeszła.
- Skąd wiesz?
- Myślałeś, że spotykamy się tylko na polu walki? Czasami rozmawiamy o pokoju.
- Ona chce mówić o pokoju?
- Nie oceniaj jej. To jej ojciec chce wojny, nie ona. Macie ich znaleźć, zrozumieliście? Macie trzy dni.
Will szybko wyszedł, a ja usiadłem na łóżku i ukryłem twarz w dłoniach. Jeśli Ericowi coś się stanie to będzie moja wina.
Wtedy ktoś położył mi dłoń na ramieniu. Natychmiast odwróciłem się, celując mieczem w "napastnika", którym okazała się Amanda.
- Przepraszam, taki odruch. Czy coś się stało?
- Nie tylko... słyszałam jak rozmawialiście o Lilianie. Mówiłeś, że wiele przeszła, ale ma złote serce. O co tu chodzi?
- Nie powiedziała ci?
Dziewczyna pokręciła głową.
- W takim razie ja też nie mogę ci powiedzieć. Lepiej żebyś dowiedziała się tego od niej.
Narrator 3os.
W tym czasie, Liliana siedziała na swoim łóżku i szkicowała portret Amandy. Zamierzała powiesić go w pokoju Petera gdy wróci na wyspę.
Wtedy na kartkę padł cień.
- Co tam bargrolisz?
- Nic- mruknęła i wróciła do rysowania.
Edmund wyciągnął rękę, aby chwycić kartkę, gdy poczuł ukłucie pod brodą.
Liliana podetknęła mu nóż pod nos.- Łapy przy sobie.
Chłopak odsunął się lekko przestraszony, lecz oczy mu rozbłysły gdy spojrzał na klejnot w rękojeści sztyletu.
- Powiedz mi, siostrzyczko, skąd masz ten nóż?
- Zrobiłam go sama.
- A ten kamień.
- Dostałam od przybranego ojca.
- Tak się wzbogaciłaś przez te lata? A nie podzielisz się fortuną ze starszym bratem?
- Podzieliłabym się gdyby tu był.
- No weź. Nawet mnie nie poznasz z tą ślicznotką? Chętnie bym się z nią spotkał w jakimś ustronnym miejscu.
Nagle, nóż dziewczyny dotknął jego szyji, a jej oczy znalazły się tuż przed jego twarzą.
- Tknij ją tylko, a pożałujesz. Poza tym nie myśł, że zapomniałam co mi zrobiłeś.
- Od kiedy zrobiłaś się taka twarda? Gdzie ta słodka dziewczynka, która tu kiedyś mieszkała?
- Zginęła wiele lat temu. Kiedy się jest jedyną kobietą na pirackim statku trzeba umieć wyznaczyć granicę.
- Na pirackim statku? Żartujesz sobie?
- Nie. Ale nie oczekuj, że opowiem ci ostatnie kilka lat mojego życia. Dobranoc.
Następnego dnia, Edmund zastał ją kartkującą jakąś starą księgę. Wewnątrz zobaczył rysunki wyspy, Lagunę Syren, piracki okręt w zatoce.
Nad tym wszystkim krążył latający chłopiec.
- Nie mów mi, że nadal wierzysz w Petera Pana i w Nibylandię.
- Zawsze w to wierzyłam. Czemu teraz miałabym przestać?
- Przecież to śmieszne. Mały, głupi chłopiec, który nie chce być dorosły i jego ciapowata banda. Wbij sobie dziewczyno do głowy, że Peter Pan nie istnieje.
Dziewczyna zeskoczyła z parapetu
- Nie waż się tak mówić! Nie wiesz, że skazujesz go na śmierć?! Ten kamień- krzyknęła wyjmując sztylet- to obsydian z nibylandzkiego wulkanu! Ten okręt- wskazała Wesołego Rodgera- to statek mojego ojca! Nibylandia była moim domem przez ostatnie dwanaście lat! Jak śmiesz mówić przy mnie, że to bajka?! Zaraz ci udowodnię, że się mylisz!
Otworzyła okno i zawołała
- Władco Nibylandii, przybądź na me wezwanie!
Przez chwilę nic się nie stało i Edmund zaczął się śmiać.
- I co, nadal twierdzisz, że to...
Nie dokończył zdania, bo na parapecie wylądował chłopak, blondyn o brązowych oczach.
- Wzywałaś?
- W rzeczy samej. Ten chłopak nie wierzy w istnienie naszego domu. Nie będę marnowała na niego czasu, zabierz mnie z powrotem.
Chwyciła książkę, rusunek i wyskoczyła przez okno.
Odlatując, zawołała jeszcze do przyrodniego brata
- Jeśli kiedyś zobaczysz na niebie piracki okręt, uważaj! Możesz dostać kulą armatnią!
CZYTASZ
Piotruś Pan. Powrót Do Przeszłości.
FanfictionPewnego dnia Piotruś znajduje w środku lasu piękną dziewczynę, córkę jego największego wroga, Kapitana Haka. Mimo to przyjmuje ją do bandy i pozwala zamieszkać w podziemnym domku. Ale nie ma pojęcia, że dziewczyna ma mroczny sekret. Sekret, który mo...