Poszłam do lasu. Zobaczyłam jakieś długie brązowe włosy. Podeszłam po cichu.
-kim jesteś!?
-jestem Lucy (czt. Lusi). A ty?!
-ja jestem Kendii.
-chcesz się przejść?
-jasne!
Poznawałyśmy się coraz bardziej, czułyśmy się jak rodzone siostry.
-gdzie mieszkasz?
-ja nie mam domu, rodziny niczego...
-ja mam bardzo dobrego opiekuna może cię przygarnie!?
-TAK MYŚLISZ!?
-pewnie, choć za mną.
Zaprowadziłam ją do mieszkania i opiekun się zgodził Lucy tryskała radością. Spotkaliśmy się z Hunterem Lucy jak go zobaczyła stała jak słup soli.
-to wy się poznajcie a ja pójdę po coś do picia.
Poszłam.
-hej jestem Hunter chłopak Kendii.
-hej ja jestem Lucy... Jesteście razem?!
To fajnie...
-ponoć mieszkasz z Kendii, jesteś dla niej jak siostra... Pewnie?!
-raczej tak...
Przyszłam zapadła cisza... Ale później w trójkę zaczęliśmy się śmiać. Hunter i Lucy chyba się polubili. Mam nadzieję że to tylko przyjaźń, raczej to tylko przyjaźń. Nie żebym była zazdrosna... Prawda?! Tak................. A może?!
Następnego dnia Hunter przyszłedł i wziął mnie i Lucy na koktajle, byłam zdziwiona wziął Lucy!?
Ale pewnie tylko po to żeby się nie obraziła czy coś... Wątpię że się w sobie zakochali, nie pamiętam kiedy ostatnio byłam tak zazdrosna!
Ja zazdrosna nie, ja nie na pewno nie!
Poszłam do toalety... Jak wróciłam przytulali się!?
-mogę wiedzieć o co chodzi?!
-jasne, Lucy się przypomniało się jak została napadnięta i prawie postrzelona.
Sama przytuliłam Lucy opowiadała mi o tym, miała 12 lat biedna... Ale nie wiedziałam że jeszcze to przeżywa, wykońcu jest w moim wieku to było 5 lat temu?! Ale wsumie Lucy jest wrażliwa więc?! Ja chyba zaczynam dramatyzować?! Ale....... Nieeee gdzie ja nie dramatyzuję!
Wróciłam z Lucy do domu.. Avalos już spał (była 1.40). Mimo że mam tylko 17 lat to on wie że umiem sobie poradzić... Ale co do Lucy to nie wiem.
Ona pierwsza poszła spać. Próbowałam usunąć ale nie dałam rady, usunęłam dopiero 2 godziny później ( 4.00).
CZYTASZ
Miłość Od Pierwszego Wejrzenia. Ukończona.
RandomTa książka się już skończyła, ale nie znaczy że nie wolno jej już czytać. Zapraszam do czytania tej ale i do innych moich książek.