Headcanony Nieznane

Sylwester [G8+Polska]

Anglia - będzie siedział sam w domu i czytał jakąś książkę. O północy może i otworzy szampana. Wyjdzie na zewnątrz oglądać fajerwerki, ale sam żadnej nie puści, bo to marnotrawstwo pieniędzy. Potem pójdzie spać.

No chyba, że Ameryka go gdzieś wyciągnie.

Ameryka - urządzi ogromne przyjęcie na które przyjdzie dwa razy więcej gości niż oryginalnie zaprosił. Impreza do białego rana z pokazem sztucznych ogni. I choć większość gości raczej nie będzie już w stanie wrócić samochodem, a parę obudzi się nie w swoich łóżkach z totalnie losowymi partnerami, Alfred będzie dumny z sylwestra.

Francja - Francis już parę tygodni przed Nowym Rokiem zaczyna swoje "przygotowania". Dzień w dzień przychodził do tej samej kawiarenki. Obserwował przychodzące tam kobiety. Słuchał co mówią, obserwował. Kiedy zauważył, że jedną z nich zawsze przychodzi sama lub siedzi smutna czy zmęczona, to dowiadywał się gdzie mieszka, a potem w Sylwester przychodził pod jej drzwi z kwiatami i prosił o wspólną noc (nie, nie to co macie na myśli). Francja robi to, bo żal mu kobiet które same muszą spędzać ten wyjątkowy wieczór.

Rosja - Uda się na jakiś noworoczny koncert z rodziną. Uwielbia spędzać ten czas z najbliższymi i nawet po święcie wspomina cały czas ostatniego sylwestra

Kanada - zaprosi do domu parę bardzo bliskich znajomych i spędzi wieczór w miłej atmosferze przy kubku kakao. Zaśnie pierwszy, może nawet i przed północą

No chyba, że Ameryka go gdzieś wyciągnie.

Włochy Północne - razem z bratem wyruszy na wielki podryw. Co roku urządzają zawody ile panienek uda im się pocałować.

Zazwyczaj kończy się remisem zero do zera.

Niemcy - Po prostu położy się spać.

Japonia - Urządzi sobie typowo japoński sylwester z ogromną ucztą. Wyśle noworoczne życzenia i prezenty do wszystkich krajów z którymi łączy go historia. Towarzyszyć mu będzie cała azjatycka rodzina. W tym roku spotykają się w Tajlandii.

Polska - Deklaruje się, że będzie na sylwestrze z Andrzejem Dudą.

Tak naprawdę będzie grał w grę.