Rozdział był sprawdzany, ale jeżeli po drodze pojawią się jeszcze jakieś błędy, zwróćcie na nie uwagę i napiszcie mi o tym :)
Uśmiechnęłam się szeroko gdy dostrzegłam Allison i Lydię.
- Hej.
Lydia zanuciła, a Allison uśmiechnęła się do mnie.
- Więc co się dzieję? - zapytałam poprawiając plecak.
- Pierwszoroczniaki.... Masa nowych chłopaków. - rudowłosa stwierdziła poprawiając włosy a następnie oparła się o najbliższą szafkę.
- Zgadnę, że o to właśnie po to przyszłam. Chodziło ci o nowych chłopczyków. - poprawiłam ją.
- Lydia, oni mają po czternaście lat. - Allison odezwała się do niej.
- Eh, niektórzy z nich są doroślejsi od innych. - mówiła rozglądając się po korytarzu.
Spojrzałam na brunetkę i zaśmiałam się lekko kręcąc głową.
- Wiesz, że nie ma nic złego w byciu singielką? Skupisz się na sobie, staniesz się lepszą osobą.
Zamruczałam.
- Masz rację, Ali. Kto potrzebuję gorącego chłopaka z sześciopakiem, kiedy możesz mieć pizze i wszystkie sezony American Horror Story?
Nie potrzebuję Isaaca. Nie, wcale nie. To nie tak, że jestem w nim beznadziejnie zakochana i, że chcę spędzić każdą sekundę swojego życia z nim. Skończyłam z nim.
Wywróciła oczami i uderzyła mnie w ramię.
- Allison, kocham cię. Ale nie musisz udawać, że nie mówisz o mnie, kiedy wszyscy wiemy że jednak mówisz o mnie... - przerwałam. - Jest mi dobrze bez niego. - brunetka wywróciła oczami, kiedy ja rozglądałam się po zatłoczonym korytarzu, widziałam kilku przystojniaków, ale żaden nie mógł równać się z Isaac'kiem.
- Ale ja nie chcę chłopaka. - stwierdziła truskawkowowłosa. - Chcę się zatracić. O i przy okazji Katherine. Jeżeli dalej będziesz kontynuować swój związek z pizzą i Tv, będziesz prowadziła smutne i ciężkie życie.
- Jestem całkiem zdrową osobą, ale dziękuję za twoją troskę. - syknęłam. - Nie wiem czy wiesz, ale jestem gwiazdą lacrossa.
Spojrzałam na swój telefon, otworzyłam galerię i przejrzałam zdjęcia na których byłam wspólnie z Isaac'kiem. Niektóre były zrobione podczas kolacji, w kręgielni, w kinie i nawet przed jednym z meczy. Życie wydawało się o wiele prostsze, gdy z nim byłam. Wtedy był człowiekiem i to w Isaacu - człowieku się zakochałam.
- Katherine! - Lydia krzyknęła, zwracając na siebie moją uwagę.
- Hmm. - mruknęłam i zablokowałam telefon.
Uśmiechnęła się do mnie i wskazała na korytarz. Spojrzałam znudzonym wzrokiem na dwóch blondynów, którzy idąc przez korytarz uśmiechali się pewnie siebie, cieszyli się z okazanej im uwagi.
- Bracia? - Allison zapytała.
- Lepiej, bliźniaki. - ja i Lydia powiedziałyśmy zgodnie.
Pokręciłam głową.
- To nie dla mnie. - stwierdziłam i wyciągnęłam książki z plecaka na co dziewczyna uśmiechnęła się jeszcze szerzej.
- Ciągle myślisz o Isaacu. - powiedziała, poprawiała swoje kręcone włosy podczas naszej drogi do klasy.
Westchnęłam.
- Wcale, że nie. - zaprzeczyłam.
- Masz rację. - powiedziała. - Jesteś w nim beznadziejnie zakochana. - skinęła. - Wcale o nim nie myślisz.
CZYTASZ
My Teen Wolf | Teen Wolf [1] PL
FanfictionS E Z O N 3 A Co robisz, kiedy jesteś nastoletnim wilkołakiem? Skopujesz innym tyłki. TO TYLKO T Ł U M A C Z E N I E, WSZELKIE PRAWA NALEŻĄ DO @coyxtedesires ALL R I G T H S RESERVED TO @coyxtedesires