{13} Prawda w oczach

8.6K 566 67
                                    

Na mojej twarzy pojawia się grymas. Nie mam problemu z używaniem słów, ale niekoniecznie do zachwytów. Łatwiej mi przychodzą miłe gesty niż podziękowania za wspaniały obiad. On tymczasem chce, żebym go doceniła, a ja chyba nie do końca potrafię.

Jego dłonie przesuwają się po moich udach, zaraz po tym, jak wyłącza gaz pod garnkiem, dając w ten sposób znać, że jedzenie jest już gotowe.

– Ale jeszcze nie spróbowałam całości! Daj mi spróbować!

Ignorując mnie, sięga do durszlaka po nitkę makaronu.

– Odtwarzamy „zakochanego kundla"?

Robię wielkie oczy, nie mogąc się nadziwić tej propozycji.

– To twój sposób na romantyzm, kolego?

Wzrusza ramionami.

– Skoro już mamy ten makaron, a mnie to zawsze fascynowało... – Nie byłam gotowa na historię, która właśnie nadeszła. – No bo w sumie, jak to robisz? Dobra zasysacie oboje makaron w swoją stronę i potem co? Cmokacie się tylko i odgryzacie? Czy nie odgryzacie i całujecie się z jedzeniem w ustach manewrując makaronem pomiędzy ustami jednej i drugiej osoby?

Mogę mu się tylko przyglądać, gdy wymyśla te absurdalne scenariusze.

– Może nie powinienem ci tego mówić i sam sprawdzić, który scenariusz byś wybrała. To według mnie dużo mówi o osobie... – Zjada nitkę makaronu, który trzymał w ręce. – Chyba nie chcę się całować z pełnymi ustami, a ty?

– To obrzydliwe – stwierdzam.

– Ale Zakochany kundel jest romantyczny! – unosi głos, ubawiony po pachy.

The Stereotype Of a Hockey Player [W SPRZEDAŻY] 12.06Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz