Wściekła zerwałam się z łóżka. Ktoś od około piętnastu minut dobijał mi się do drzwi wejściowych. Zbiegając ze schodów o mało co z nich nie spadłam. Szarpnięciem otworzyłam drzwi i zobaczyłam kogoś kogo kompletnie się nie spodziewałam.
- Co do chuja?! Po jaką cholere mnie budzisz?! Wiesz w ogóle ile ja spałam?! Nie?! To Ci powiem!! Dokładnie dwie godziny i cztery minuty!- wrzasnęłam spoglądając na wyświetlacz telefonu.
- Właź kurwa, pókim dobra- warknęłam w stronę chłopaka.
Kiedy nastolatek wszedł do przedpokoju gestem ręki pokazałam, aby szedł za mną do kuchni i usiadł.
- Kawy, herbaty?
- Czarnej herbaty jeśli można.
- Okay... Po co przeszedłeś?
- Kornel* kazał Ci przekazać, że o 9.00 wyjeżdżamy, miałem Ci pomóc z rzeczami.
- Jak to wyjeżdżamy? Jadę tylko ja.
- Marzenia. Ty, Róża, Olga, Lena, Julia, Dominika, Łukasz, Przemek, Dawid, Remek, Krystian, Andrzej, Oliwia i ja. Jedziemy wszyscy.
- Po chuj wy??
- Krystian, Andrzej i Przemek chcą być strażakami tak jak ty, reszta dla ćwiczeń i czasu z przyjaciółmi.
- Jeden obóz, dwa tygodnie i wy??
- Mi też się to nie uśmiecha.
Siedziałam na blacie w kuchni i zastanawiałam się dlaczego chłopak mierzy mnie wzrokiem. W pewnym momencie domyśliłam się.
- Jeszcze jedno spojrzenie na moje cycki to urwe Ci jaja i wsadzę je tobie do gęby.- Spokojnie już nie patrzę!- oburzył się unosząc ręce w geście poddania.
- I tak ma być Labuda.
***
Dni mijały, a my trenowaliśmy. Zostało jeszcze pięć dni do końca obozu. Przez ten czas moja znajomość z ludźmi, którzy wybrali się razem ze mną do Wambierzyc rozkwitała. Dni były pełne ciężkiej pracy, a noce długich wypoczynków.
***
Ostatnie cztery dni były szczególnie męczące. Już prawdopodobnie nigdy tu nie wrócę. Już nie spotkam większości tych wspaniałych ludzi. To męczy mnie najbardziej.
Za kilka godzin stąd wyjeżdżamy. Zgarnęłam rzeczy i nie przejmując się znajomymi odpoczywającymi w namiotach przybrałam kierunek do łazienek. Będąc już odświeżoną i ubraną jedynie w dolną część bielizny zorientowałam się, że Adam pożerał mnie wzrokiem.
- Czego tu szukasz?
- Mam dla Ciebie propozycję. Pieprz się ze mną raz na miesiąc do ukończenia przez mnie 20 lat.
- Dlaczego mam to robić? Dla twojej wiadomości nie jestem dziwką.
- Nie uważam tak. Szukam nowych doznań.
- Zgoda.
- Zaczniemy teraz.
***