Miasto kości cz 4

5 0 0
                                    


Strzał padł a Asia stała bez ruchu chwile patrzyła się na ciało Eweliny leżące na ziemi .

-Boże co ja zrobiłam

-Ewelina

Tomek patrzył tak somo jak Asia na ciało  aż nagle poruszyło się

Asia wahała się nad pomocą w końcu nie strzelała do przyjaciółki bez powodu .

Miała powód Ewelina zamordowała trzy osoby bez powodu ale  czy to na pewno ona

Asia rzuciła broń na ziemie i podbiegła pomóc dziewczynie .

Nagle zza pleców Tomka wyszedł chłopak wycelował w Tomka i już prawie oddał strzał .

huk wystrzelenia kolejnego pocisku z borni rozległ się po miasteczku .

Dominik strzelił w plecy prawdziwego mordercy

-Pomóżcie jej -Krzyczała Asia która zrozumiała że prawdziwy morderca leży teraz martwy na ziemi a ona postrzeliła Ewelinę bez powodu 

Dominik zaniósł dziewczynę do szpitala

                                                                                ****************************************

-Słyszałem strzały pewnie marek wypełnił zadanie - Powiedział Patryk do swojego zastępcy

-Tak na pewno - odpowiedział

-Jak ty się nazywałeś - Spytał Patryk

-Ja...

-Nie ważne teraz nazywasz się Jan

-Tak ,Jan tak się teraz nazywam

Patryk ze swoją 50 osobową grupą  zaparkowali nie daleko murów miasta .

- Na co czekamy -Spytał Jan

- Na ciężarówkę z trupami - odpowiedział Patryk


                                      ********************************************

Sandra wstała z łóżka szpitalnego i podeszła do nowej szpitalnej sąsiadki Eweliny .

Godzinę trwała operacja która zakończyła się pomyślnie .

Ewelina niedługo będzie tak samo sprawna .

Asia siedziała na werandzie cała zalana łzami .


Krzysiek widząc to podszedł do przyjaciółki


-Nie płacz nie wiedziałaś


-Mogłam pomyśleć ona leży tam z mojej winy


Dziewczyna jeszcze bardziej płakała Krzyś przytulił ją .

Nie wiedział co może powiedzieć co mu się często nie zdarzało .


Marta wychodziła ze szpitala po rzeczy ta swojej dziewczyny .


-Marta ja przepraszam naprawdę ja ja nie chciałam

-Po co tu siedzisz i czemu płaczesz skoro to tylko twoja wina .


-Nie wiem w ogóle co ci odbiło żeby tam strzelać

Marta mówiąc te zdania pobiegła do domu .

-Ona ma racje po co strzelałam po co w ogóle .... - Asia mówiła lecz coś jej przerwało

Ogromy huk rozbiegł się kolejny raz po miasteczku .

Zza Płotu słychać było warkot silników .

Nagle znajomy głos z megafonu przemówił

-A WIĘC WITAM PONOWNIE I PEWNIE OSTATNI RAZ


Był to Patryk


Miasto kości 2-3Where stories live. Discover now