9

1.3K 98 28
                                    


Od autorki: Totalnie spierdoliłam ten rozdział, ale stwierdziłam, że w końcu coś dodam. Leń trapi :')) Dodatkowo prawie co drugi dzień kartkówki/sprawdziany ;-; Do następnego xx

Stiles powoli wszedł do loftu i od razu skierował się w stronę łóżka. Był strasznie zmęczony, a w dodatku cały  trząsł się z zimna. Przed wejściem pod kołdrę ściągnął buty i spodnie, a następnie wsunął się pod nią i opatulił. Czuł jak zimny pot pooli zaczyna zalewać jego ciało, a dreszcze tylko się zwiększyły. Wilkołak wyczuł, że coś jest nie tak i już po chwili znajdował się przy nastolatku.
-Stiles jesteś rozpalony.- stwierdził Derek po przyłożeniu ręki do czoła młodszego. Brunet tylko wzruszył ramionami, po czym odwrócił się do Hale'a plecami. Mężczyzna podniósł się z łóżka z westchnieniem i skierował się do kuchni. Z jednej z szafek wygrzebał termometr i paracetamol. Wrócił do chłopaka i wsunął mu termometr pod język. Po usłyszeniu charakterystycznego dźwięku wyciągnął termometr i spojrzał na wyświetlaną liczbę.
-38,5... Stiles kiedy ty się zdążyłeś tak rozłożyć?
-Nie wiem. Mam słabą odporność, a tak jakby ostatnio musiałem biec w deszczu.- odpowiedział z wyrzutem, lecz wciąż się nie odwracał.
-Połknij to.- Derek podał brunetowi tabletkę i butelkę wody. Stiles powoli się podniósł i zabrał tabletkę od starszego. Po połknięciu jej ponownie się położył i odizolował od świata. Hale wiedział, że coś gryzie ukochanego, lecz wolał teraz pozostać cicho. ściągnął swoje spodnie i koszulkę po czym również wsunął się pod kołdrę. Przyciągnął drobnego nastolatka do swojej klatki piersiowej oferując swoje ciepło.
-Skarbie przepraszam... Tak bardzo cię przepraszam. Wiesz, że kocham cię najmocniej na świecie. Wybacz mi.- wyszeptał nastolatkowi na ucho, po czym złożył całusa na jego karku. Stiles wiedział, że długo nie wytrzyma bez mężczyzny. Po chwili namysłu odwrócił się twarzą do ukochanego i spojrzał mu prosto w oczy. Nie wiedział co powiedzieć, więc po prostu złączył ich usta. Derek uśmiechnął się i złapał chłopaka za policzki. Pocałunek był powolny i przepełniony uczuciami. Gdy się od siebie oderwali, nastolatek wtulił się w umięśniony tors swojego chłopaka i próbował wyłapać jak najwięcej ciepła. Hale opatulił lodowatego chłopaka ramionami i przykrył wyżej kołdrą. Złożył całusa na czubku głowy bruneta,a następnie zamknął oczy i powoli zasnął.

***

Dereka obudziło ciche jęczenie młodszego. Spojrzał w dół i zauważył lekko zgiętego nastolatka trzymającego się za brzuch.
-Stili, wszystko dobrze?
-Brzuch mnie boli.- jęknął i spojrzał na mężczyznę. Hale przytulił do siebie Stilesa i zabrał mu trochę bólu. Po chwili jednak brunet wyrwał się z objęć i popędził do łazienki. Nastolatek szybko uklęknął przed toaletą i zaczął wymiotować. Poczuł ciepłą rękę głaszczącą go po plecach. Po kilku minutach chłopak wstał i przemył twarz. Chciał wyjść z łazienki, jednak w drzwiach zderzył się z klatką piersiową Dereka. Zachwiał się, lecz nie upadł. Wilkołak przeczesał swoją dłonią jego włosy i złożył całusa na jego czole. Stiles przymknął na chwilę oczy, a gdy je otworzył spoglądał prosto w te przenikliwie zielone tęczówki Hale'a. 
-Jesteś strasznie blady, osłabiony i masz gorączkę. Marsz do łóżka, a ja zarz przyniosę ci leki i zrobię herbaty. 
-No dobra.- brunet przewrócił oczami, po czym wyminął mężczyznę i skierował się w stronę szafy. Było mu dość zimno, więc postanowił się grubiej ubrać. Założył dresy oraz bluzę Dereka, która była na niego o wiele za duża, lecz było mu w niej ciepło. Zarzucił na głowę kaptur i wyciągnął kilka kosmyków do przodu. Przy łóżku czekał już na niego wilkołak z kilkoma tabletkami i gorącą herbatą.
-Aw, wyglądasz jeszcze bardziej uroczo w tej bluzie.- chłopak się zarumienił i szybko wszedł pod kołdrę.- Uwielbiam jak się rumienisz.- mruknął Derek i cmoknął go w zaróżowiony policzek. Chłopak połknął wszystkie tabletki, a następnie zaczął ogrzewać dłonie kubkiem z herbatą. Chwilę później Derek wrócił do Stilesa z laptopem. Mężczyzna usadowił się obok i włączył pierwszy odcinek, pierwszego sezonu "Sherlocka". Wiedział, że nastolatek ubóstwia ten serial i chciał go chociaż trochę uszczęśliwić. 

Po skończeniu pierwszego odcinka Derek drzemał na brzuchu Stilesa, a ten bawił się jego miękkimi włosami. Hale mruczał przez sen, na co nastolatek lekko się uśmiechał. Nie mógł pojąć jakim cudem tak wspaniały mężczyzna, chce kogoś tak beznadziejnego jak on. Odłożył laptopa na szafkę nocną i położył się ze wciąż wtulonym w niego zielonookim. Spojrzał na zegarek, na którym widniał godzina siedemnasta. Chłopak był jednak tak zmęczony, że postanowił się zdrzemnąć. 

Nie całą godzinę później obudził się. Było mu strasznie nie dobrze i czuł, że musi iść do łazienki. Próbował odsunąć od siebie Dereka, jednak ten wtulał się wtedy jeszcze mocniej. 
-Derek puść mnie!- mężczyzna obudził się dopiero gdy ten na niego nakrzyczał. Stiles skorzystał z okazji i pobiegł do łazienki. Po raz kolejny tego dnia klęczał przed toaletą i wymiotował. Nie wiedział jak to możliwe skoro nie jadł nic od rana, jednak nie potrafił tego zatrzymać. Kilka minut później wyszedł z łazienki i po drodze do łóżka wpadł na Dereka.
-Słońce, co się dzieje?- zapytał z troską w głosie Hale.
-Nie wiem, pewnie jakieś zatrucie.- chłopak wzruszył ramionami i wrócił do łóżka. Na szafeczce leżały jakieś tabletki i szklanka wody. Szybko wszystko połknął i wsunął się pod kołdrę. 

Stiles przewracał się z boku na bok, nie potrafiąc zasnąć. Jego zaśnięcie utrudniał fakt, że nie było przy nim Dereka. Z niewiadomych powodów tej nocy wilkołak położył się na kanapie. Nastolatek umierał z zimna. Spojrzał na zegarek, który wskazywał północ. Wiedział, że bez zielonookiego nie zaśnie, więc wstał i uprzednio opatulając się kołdrą podszedł do kanapy. Derek leżał na brzuchu w koszulce i bokserkach. Kosmyki jego czarnych włosów opadały na czoło, a jego usta były lekko rozchylone. Brunet przykrył mężczyznę kołdrą, po czym zaczął się wciskać pod niego. 
-Stil, co ty kombinujesz...- wymamrotał zaspany Derek.
-Nic, po prostu mi zimno i potrzebuję trochę miłości.- chłopak wzruszył ramionami i ponownie próbował się wcisnąć. Wilkołak westchnął i lekko się odsunął. Gdy chłopak znalazł się obok, Derek wrócił do poprzedniej pozycji, przygniatając Stilesa. Nastolatkowi nie przeszkadzał ciężar, chciał tylko, żeby było mu ciepło. Po chwili poczuł również ramiona Dereka oplatające jego talię. Mężczyzna ułożył głowę na ramieniu młodszego i zaczął cicho pochrapywać.

***

Reszta nocy minęła spokojnie. Nastolatek nie budził się, ani nie miał żadnych odruchów wymiotnych. Stiles powoli otworzył oczy i zauważył przyciśniętego do niego wilkołaka. Ich policzki lekko się stykały, przez co zarost starszego drapał bruneta. Chłopak przekręcił głowę i zaczął składać delikatne pocałunki na szczęce mężczyzny. W tym samym czasie wsunął ręce pod jego koszulkę i lekko drapał jego plecy. Po chwili usłyszał ciche pomruki, a co lekko się uśmiechnął i zjechał z pocałunkami na szyję. Zassał skórę starszego w kilku miejscach, pozostawiając tam niewielkie malinki. Derek jęknął i nie mogąc się powstrzymać wpił w usta młodszego. Pocałunek był szybki i zachłanny. Mężczyzna zjechał z pocałunkami na szyję bruneta, na których również powstało kilka sinych malinek.Nim się obejrzeli, już obaj byli bez koszulek. Derek zaczął całować klatkę piersiową Stilesa, powoli zjeżdżając pocałunkami w dół. Brunet spiął się i nie potrafił ruszyć. Chciał, aby Derek przestał, lecz nie potrafił wydusić ani słowa. W jego oczach zaczęły zbierać się łzy, których nie potrafił powstrzymać. Derek otrząsnął się dopiero gdy usłyszał cichy, zduszony szloch. Automatycznie zaprzestał wykonywanej czynności i przytulił nastolatka. 
-Stili, przepraszam. Trochę się zapędziłem. Przepraszam.- złożył pocałunek na czubku jego głowy i mocniej przyciągnął go do swojej klatki piersiowej. 
-T-to ja przepraszam. Nie jestem jeszcze gotowy.
-Rozumiem. Kocham cię i będę czekał tak długo ile będzie trzeba.- ucałował chłopaka w nos, na co ten się zarumienił i lekko uśmiechnął. Wtulił się w mężczyznę, zaciągając jego zapachem. Tak właśnie spędzili to jakże leniwe popołudnie, na przytulasach i maratonie filmowym.

Save me, please ! || SterekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz