Część 8

10 2 0
                                    

Dziś jest dzień w którym wychodzę ze szpitala,wiem dawano w tobie nic nie pisałam.Ale musiałam mieć trochę czasu na przemyślenia i tak mi to nic nie pomogło.Koszmary wciąż mnie dręczą,a ja nie mogę się ich pozbyć.to wszystko jest dla mnie za trudne.Chyba nigdy tego nie zrozumiem.Jest dla mnie to niezrozumiałe,a i jego dziecko żyje.Emila nie usunęła ciąży.Gdyby on pomyślał.Jestem ciągle na jakiś lekach nie mówią mi co to jest i nie chcę wiedzieć.Za chwilę będzie u mnie Łukasz i mam.Uparł się żeby przyjechać.W sumie to nie wiem czemu mu tak zależy ale jakoś mnie to teraz nie obchodzi.

Urodzona by cierpieć?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz