Selena Gomez. Sławna na całym świecie. Justin Bieber. Zwyczajny chłopak z marzeniami.
Wystarczy jedno zbuntowanie przez Selene, żeby doszło do ich spotkania. Ich historia będzie zwariowana.Przekonasz się czytając książkę :)
Okładkę wykonała: @99ord...
-Masz jeszcze jakiś marzenie? Albo lubisz coś jeszcze robić ?
-Tak, kocham też fotografie-Chłopka na te słowa się uśmiechnął.
-Tak? A masz jakieś zdjęcia które możesz mi pokazać?
-Tak oczywiście, czekaj chwilkę-Justin wstał i podszedł do biurka.Otworzył szufladę i wyciągnął z niej jakiś album(?) Zamknął szufladę, obrócił się w moja stronę uśmiechnął się i wrócił na miejsce. Kiedy siedzieliśmy już wygodnie to przewrócił twardą okładkę gdzie ukazała się wstępna strona.Przerzucił tym razem kartkę i wyłoniło się piękne zdjęcie. (Załącznik)
-Wow,to zdjęcie jest takie Wow.
Chłopak się zaśmiał na moja reakcje.
-Dziękuje, ale wiem, że tak naprawdę ono jest zwyczajne.
-Nie. Jest dobre-Justin przewrócił następna stronę-Ładne-skomplementowałam.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Resztę czasu spędziliśmy oglądając zdjęcia.Aż do chwili nie wpadł mi super pomysł.
-Chodź ze mną.
Chłopka nie protestowała tylko mi zaufał. Wyszliśmy z domu kierując się do jakiegoś sklepu papierniczego.
-Zaprowadź mnie do sklepu papierniczego.
-Po co?-Juss przystanął i uniósł brwi ku górze.
-Bo potrzebuje, zobaczysz jak kupimy potrzebne rzeczy.
~~~~ -Aaa!!! Justin-zaczęłam piszczeć i się śmiać-przestań!!
-Nie!-Śmiał się razem ze mną.
-Ahh, przestań mnie bić plastikową rurką!-Próbowałam utrzymać powagę, ale mi nie wyszło.I sama wybuchłam jeszcze większym śmiechem.
-Dobra, już kończę. Masz już wszystko Sel?
-Tak, chodź do kasy.
~~~~ -Dobra, jesteśmy w domu-Po wypowiedzianym prze zemnie zdaniu chłopak się zaśmiał.
-Zauważyłem to.
-Ah, nie o to mi chodziło. Weź aparat fotograficzny.
-No Okey-Justin wzruszył ramionami i podeszwom do jakiejś szafki. Otworzył drzwiczki które cichutko zaskrzypiały i wydobył z niej aparat. Zamknął szafeczki i odwrócił się w moją stronę.
-Co teraz królowo?
-Idziemy w najciekawsze miejsce jakie znasz.
-Okey, to chodź za mną.
<^^^^>
-Pięknie tu-Te słowa opuściły moje gardło i usta.
-Często chodzę tu rozmyślać.
-Zrób mi zdjęcia.
-Co?
-Porób mi zdjęcia, a następnie je do czego chcesz możesz wykorzystać.
-Dobrze.
I tak spędziliśmy resztkę dnia na robieniu zdjęć mi, nam razem i pięknej łąki. ~~~~~~~~~~~~~~ A jednak dodaje rozdział dzisiaj xd Z góry pisze, że ta ksiażka będzie bardzo krótka :x Miłego dnia ^.^
