Dotarłam do szkoły. Poszłam do szatni i ruszyłam pod salę. Oczywiście przybyłam jako ostatnia. Po około 5 minutach zadzwonił dzwonek na lekcje.
Jestem już po lekcjach. Byłam zła z powodu kolejnych jedynek i dwójek. Aby ochłonąć poszłam na spacer do pobliskiego parku. Pochłoneła mnie muzyka z moich słuchawek podłączonych do telefonu. W parku było około 5-7 osób. Nagle wydało mi się że ktoś mnie śledzi. Momentalnie przestałam cokolwiek słyszeć, obraz przed oczami był zamazany. W końcu zobaczyłam ciemność, nadmierna i pustą ciemność. Poczułam moce uderzenie w plecy i nagle odzyskałam słuch.
-Szefie mamy ją- usłyszałam niski głos mężczyzny. W tym momencie zemdlałam.
CZYTASZ
Zaznaczona
ContoOpowieść jest o szatynce. Pola, bo tak ma na imię pewnego dnia idzie po szkole do parku Nagle robi jej się źle, obraz przed oczami jest zamazany, nic nie słyszy. Dalsze losy dziewczyny poznacie czytając tą powieść. Zapraszam :)