Prolog

54 7 6
                                    

Biegła przez las. Była bardzo zmęczona. Słyszała dźwięk łamanych gałęzi, gdy Łowca się zbliżał. Wpadła do domku, zatrzasneła drzwi. Potykając się wbiegła po starych schodach. Z pamięci omijając brakujący stopień. Wpadła do pokoju. Na skrzyni leżał cenny przedmiot, któremu poświęciła całe swoje życie. Zgarnęła go rozlewając buteleczkę granatowego atramentu. Nie miała jednak, czasu się tym przejmować. Pobiegła do kominka i schowała przedmiot w swojej skrytce. Wiedziała że, nikt go tam nie znajdzie. Usłyszała dźwięk otwieranych drzwi. Wiedziała że, jest blisko. Nie myśląc stanęła na ramie okna, ostatni raz spojrzała na pokój. Wiedziała że już nigdy tam nie wróci.
A po chwili na niebie było widać już tylko, białego gołębia.

Gołąb na Arlington Row 13 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz