-Kim jest ta pani do której pan dzwonił? -zapytał Alana Eric
Idziemy teraz lasem w stronę brzegu. Chcę już do domu. Do mojego obklejonego pokoju, gdzie wszędzie są zdjęcia z wykopalisk i moich spotkań z dinozaurami. Ciekawe czy jak wrócimy znowu będziemy zapraszani na wywiady. 8 lat temu byłam na jakiś 12 spotkaniach do gazet itd. Za początku było to fajne, ale później zaczęło stawać się męczące.
-Bo to sowa na którą zawsze mogę liczyć. Sporo jej zawdzięczam. Chyba nigdy jej tego nie powiedziałem.
-Powinien pan.
Nagle Alan zatrzymał się i zaczął czegoś nasłuchiwać. Zrobiłam to samo.
-Słyszysz?
-Ocean. -powiedział chłopak i szybkim krokiem udaliśmy się w stronę dźwięku.Byliśmy blisko, ale drogę zagrodziły nam Raptory. Zawsze kiedy wszystko idzie dobrze one muszą się pojawiać.
-Chcą odzyskać jaja. -powiedziałam zmęczonym głosem
-Wszyscy na ziemię. Rzuciła nam wyzwanie. -powiedział Alan
Zaczęła do nas podchodzić samica Alfa. Podeszła do Amandy.
-Myśli, że to ty je ukradłaś. -powiedziałam cicho
Paul chciał ochronić Amandę ,ale gad mu na to nie pozwolił. Zaczął obwąchiwać i szturchać głową panią Kirby.
-Daj mi jaja. -szepnęła do Alana
Alan otwarł torbę, a gady zaczęły ze sobą rozmawiać. Grant wyciągnął jaja i podał je Amandzie.
-Zrób to mamo. -szepnął do niej Eric
Amanda przesunęła jaja w stronę Alfy i w tym momencie Alan zagwizdał w komorę rezonującą. Po chwili gady zabrały jaja i pobiegły głębiej w las. Usłyszeliśmy dźwięk helikoptera.
-W końcu. -powiedziałam i pobiegliśmy w stronę oceanu.
Na plaży stał jakiś facet w garniaku.
-Dr Grant? Dr Alan Grant? -usłyszeliśmy głos w megafonie. Pobiegliśmy w jego stronę. Z wody wypłynęły 4 łodzie podwodne z której wyszło pełno żołnierzy.
-Raju. Teraz musi pan jej podziękować. Przysłała całą armię. -powiedział Eric
-Niech Bóg cię błogosławi Ellie. -powiedział i udał się w stronę helikoptera, a my za nim.
-Doktorze, to pański człowiek? -zapytał facet w garniaku wskazując na nosze.
-Co? -zapytał zdziwiony
Na noszach leżał Billy.
-Udało wam się. -powiedział Billy
-Tak.
-Ocaliłem pański kapelusz. -powiedział podając Grantowi kapelusz.
-To najważniejsze. -powiedział z uśmiechem Alan
-Milky. -zaczął Billy
-Tak?
-Znalazłem twoje dziecko. -powiedział i podał mi mój zwijany drut.
-Jesteś niemożliwy Billy. -powiedziałam odbierając swoją własność.
Usiedliśmy na krzesełkach i zapieliśmy pasy.
-Co do licha. -usłyszeliśmy głos jednego z pilotów.
-Milky, Doktorze!
Wyjrzałam przez okno i zobaczyłam trio Pteranodonów. Mój aparat na szczęście już przeschnął i mogłam zrobić im zdjęcie.
-Może się jeszcze spotkamy. -szepnęłam z małym uśmiechem.
-Dokąd lecą? -zapytał Eric
-Pewnie szukają nowych miejsc na założenie gniazd. -powiedział Alan
-Świat stoi dla nich otworem. -powiedziałam z uśmiechem
-Niech się spróbują zagnieździć w Oklahomie. -powiedziała Amanda
-Wracajmy do domu. -powiedział Paul
Po kilku godzinach lotu byliśmy już w Stanach. Alan pojechał do Ellie, a ja wróciłam do domu.
-Nareszcie w domu. -westchnęłam i zasiadłam przed laptopem.
Zabrałam się za robienie grafiki na mojego bloga.
Tło:
Avatar:
Kiedy skończyłam robić grafikę na bloga, zajęłam się pisaniem wpisu.
Cześć kochani! Wiem, że ostatnio mnie długo nie było, ale już wracam. Czemu mnie tak długo nie było? Na początku cały dzień spędzałam na wykopaliskach, a wieczorem byłam tak zmęczona, że nie miałam siły na pisanie. Później wylądowałam na wyspie Isla Sorna. Jak tam trafiłam już opowiadam. [opis wszystkiego co się działo na wyspie] Jak wróciłam do domu (czyli godzinę temu) zabrałam się za odświeżanie strony, co możecie zauważyć. Tak więc życie Milky zawiera wiele niespodzianek. Może kiedyś jeszcze coś się przydarzy i Milky w końcu znajdzie prawdziwego faceta, za miast aparatu. Buziaczki i dobranoc :* ~MilkyWorld
THE END
Dawno mnie nie było. Wiem i przepraszam. Tymczasem zapraszam na prolog 3 części :P
CZYTASZ
Młoda Paleontolog 《Jurassic Park III》
Fiksi PenggemarMinęło 8 lat. Tak jak Milky mówiła, wybrała się na studia archeologiczne. Z Alanem Grantem utrzymuje stały kontakt, a raczej spotyka się z nim w czasie praktyk, gdyż jest on tam kierownikiem, oraz prywatnie w domu Ellie Sattler i jej męża. Na prakty...