#5

12 1 0
                                    

Znowu pokłóciłam się z matką.... Nic nowego. Przyłapała mnie na paleniu. Wydarła się i zrobiła mi wykład o tym, że niszcze sobie życie itp. Pff gadanie. Sama pali i jeszcze pije więcej niż nie jeden menel spod nocnego. Wiem , że to jest niezdrowe i wiem że prędzej czy później to się źle dla mnie skończy ale tylko tak mogę odreagować. Ona gdy chce odreagować wypija jakieś 4 mamroty ( tanie wina ) i kurwa zadowolona. A ja? Co ja mam zrobić kiedy wali mi się życie?

PamiętnikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz