Dzisiaj wylądowałam u dyrektora na dywaniku. Jakaś masakra. A najlepsze jest to , że nic a nic złego nie zrobiłam. Tylko się broniłam.
Zaczeło się od tego , że przez przypadek ( czytaj specjalnie) wylałam sok winogronowy na nowa bluzkę Stephany. Stephany to klasowa dziwka i suka a jednak jest bardzo popularna. Umawia się z Jasonem , kapitanem szkolnej drużyny futbolu. Każdy wie , że zdradza go na prawo i lewo. Wracając do dzisiejszego incydentu, Stephany cały dzień chwaliła się nową bluzką , którą rzekomo ojczulek przywiózł jej z Ameryki. Wkurwiłam się i postanowiłam nieco upiększyć jej tą nową bluzeczkę. Udałam , że się potknełam i wylałam jej ten sok na tą pakudną szmatę , którą na sobie miała. Ona odrazu wpadła w szał. Zaczeła mnie okładać pięściami i wyrywać włosy. Oczywiście nie pozwoliłam się tak traktować. Z tego powodu iż to ja uchodzę za szkolną patole postanowiłam pokazać jej jak należy się bić. Przypieprzyłam jej raz a pożadnie a z jej nosa po kilku sekundach zaczęła cieknąć czerwona ciecz. Nie żebym się tego spodziewała ale odrazu zaprowadzono mnie do dyrektora. Nie pomogły wyjaśnienia , że to ona zaczęła. Otoż widzicie w tej szkole wystarczy , że będziecie mieć bogatych i wpływowych rodziców a wasze życie będzie usłane różami. A więc dostałam nagane i zostałam zawieszona w prawach ucznia na tydzień. Super...
Nie żebym lubiała chodzić do szkoły ale mimo wszysko zależało mi na nauce i bardzo chciałam dostać się na dobre studia i nie skończyć jak moja matka , z brzuchem w liceum i do tego sama , żyjąca na utrzymaniu rodziców.
Tak , miałam jeszcze jakieś ambicje...
CZYTASZ
Pamiętnik
Novela JuvenilRosie prowadzi pamiętnik już gimnazjum. Opisuje w nim swoje problemy a ma ich całkiem sporo. Matka alkocholiczka, brak ojca , a do tego spodobał jej się świat narkotyków. Czy Rosie poradzi sobie ze swoimi problemami? Czy uda jej się wyjść z nałogu...