Scott-Przepraszam, Lily.
Scott-Byłem idiotą, wiem.
Scott-Zależy mi na tobie, Lily.
Ja-Z tej strony mama Lily. Ona...
Ja-Leży w szpitalu. Podcięła sobie żyły...
Scott-Co?! O Boże, to moja wina! Co ja zrobiłem?!
Ja-Nie obwiniaj się chłopcze. Ona dawno miała problemy z psychiką. Gdy dwa lata temu jej przyjaciółka, Melody, zgineła w wypadku, moja córka popadła w depresje. Później poznała ciebie i to wszystko ucichło.
Scott-Już jadę do szpitala!
CZYTASZ
Wymysł(ScootMcCall-TeenWolf)
FanfictionNiektórym do szczęścia potrzebna jest tylko jedna osoba...