Iron Man: Siema, może zrobimy imprezę?
Loki: Ale musicie mnie zaprosić.
Capitan America: NIE!
Thor: NIE :)
Hulk: NIE, NIE!
Agent Culson[*]: Nie. Ma. Mowy! Jesteście w żałobie!
Hulk: Po kim?
Agent Culson[*]: PO MNIE!
Hulk: A tak, zapomniałem.
Nick Fury: Nie będziecie ZNÓW rozwalać AVENGERS TOWER!
Hawkeye: Lauren musi się zgodzić... Czyli raczej nie.
Iron Man: Stary, weź rozwód. Nat na ciebie leci.
Black Widow: COO?! NIE! Jak dla mnie to super XDD (z tą imprezą)
Iron Man: No widzicie?! Mamy większość poparcia! Ponad 50% chce imprezy! To zaprosimy jeszcze Guardians of the Galaxy
Capitan America: N...NIE!
Black Widow: Aa... Pewnie pamiętasz co się działo na ostatniej imprezie w Avengers Tower.
Thor: On właśnie nie pamięta 😂
Loki: Smuteq i żałoba, ale zróbmy tę imprezę.
Capitan America: Ale Tony nie wymyśla rozrywki, a napoje wybieram ja.
Black Widow: No...
Iron Man: Chyba...
Loki: NIEEEEEEE!
Black Widow: ?
Loki: Nie, nic, od tak podkreśliłem dramaturgię sceny.
Thor: Po Tony'm Stark'u bym się spodziewał tej bezmyślności, ale po tobie bracie?
Loki: NIE. JESTEŚMY. BRAĆMI!!!
Harley Quinn: Jakie problemy rodzinne! *klaszcze zafascynowana w ręce i bierze popcorn*
Black Widow: Oesu, Loki, zluzuj trochę.
Capitan America: Ostatnio trochę przeszliśmy z alkoholem.
Hawkeye: TROCHĘ?! WIESZ JAK LAUREN NA MNIE KRZYCZAŁA KIEDY WRÓCIŁEM SPITY W TRUPA DO DOMU?!
Black Widow: Dobrze, że dałeś radę wrócić po tym, jak wypowiedziałeś wojnę Asgardowi i zacząłeś tłuc Thora po twarzy i zawarłeś sojusz z Lokim.
Harley Quinn: *spada z krzesła*
Black Widow: Skarbie nic ci się nie stało?
Harley Quinn: ŻYJE!
Hulk: Tony na głównym holu porozkładał skórki od bananów, i kazał nam się kąpać w basenie wypełnionym Coca Colą.
Harley Quinn: A co w tym złego?
Hulk: Bo to była Wódka podświetlana na brązowo!
Iron Man: 😂😂😂😂😂 Beka była, bo wszytkim "Coca Cola" smakowała 😂😂😂😂😂
Harley Quinn: Doobre! A tak właściwie, to... COŚ ZA MAŁO TU DC!!!!!! WBIJAJCIE, KOCHANI!!!!!
Thor, Loki, Iron-Man, Capitan America: NIEEEEEEEEE!!!!!! EWAKUACJA!!!!!!!
UŻYTKOWNICY: Iron Man, Thor, Loki,Capitan America, Agent Culson[*], Hulk i Hawkeye: poszli zrobić naleśniki.
Użytkownicy: Deadpool, Joker, Poison Ivy,CatWoman i DeadShot są online.
Joker: Herley! Koochanieeee!
Harley Quinn: PĄCZUUUŚ! *skacze mu na szyje*
Black Widow: Harl, chodź na priv. Na sekundkę.
Prywatna konwersacja Black Widow i Harley Quinn
Black Widow: Jak nie powiesz Jokerowi o Deadpoolu to sama to zrobię!
Harley Quinn: Łeee tam, wyluzuj skarbie i ciesz się życiem!
Black Widow: JEŚLI TY TEGO NIE POWIESZ, TO POWIE TO ZA CIEBIE IDIOTA W CZERWONYCH LEGGINSACH!
Harley Quinn: Ple, ple, ple, nie powie! Nie ma się czym przejmować!
Black Widow: TO MIEJ PROBLEM!
Harley Quinn: Kochana,weź zrób z siebie kobietę, a nie codziennie nosisz tę samą ramoneskę i skórzane spodnie!
Black Widow opuścił/a konwersację.
Główna strona konfy:
Joker: No gdzie jest moja Harley?
Deadpool: Ee... To ja może sobie pójdę
Black Widow: Najpierw spotkasz się ze mną.
Deadpool: Chyba nie...
Black Widow: Chyba tak *biegnie do pokoju Deadpoola i prawie go zabija kiedy wchodzi Vanessa dziękuje mi, że chcę go zabić, ponieważ ostatnio ciągle ją zdradza* To nie będzie miłe *odcina mu głowę siekierą, którą podała jej Harley* A teraz poczekamy aż ci odnośnie. Vanessa, nie patrz na to bo zwymiotujesz *wraca do swojego pokoju i mruga do Harley*
Joker: Czy ja o czymś nie wiem?
Harley Quinn: Chodź do mnie to się dowiesz!
Joker i Harley Quinn są offline.
Black Widow: I pozamiatane!
CZYTASZ
Marvel & DC Chatroom
Fiksi PenggemarPewnego, nudnego dnia, Harley Quinn i Black Widow nudziły się na Facebooku. Zrobiły coś, co raz na zawsze odmieniło życie bohaterów z Marvela i DC. Czy zmieszanie dwóch, zwalczających się uniwersów, może skończyć się katastrofą? Serio chcesz się...