Kiedy wzeszło słońce zeszliśmy razem z Juuzou na dół. Przebrałam się w zwykły t-shirt i lekko starte jeansy Po czym wruciłam do mieszkania. Dziś wieczorem miała odbyć się Gala powitalna. Przygotowania zajęły mi niemal cały dzień ale w końcu skończyłam. Byłam ubrana w długą, nieco smukłą niebieską sukienkę i czarne buty z płaską podeszwą. Kiedy byłam już gotowa ktoś zapukał do drzwi, otworzyłam i w drzwiach stał Juuzou ubrany w białą koszulę, czarny, rozpięty garnitur i swoje niebieskie szelki. Prawdę mówiąc nie wyglądał źle.
-Ślicznie wyglądasz.
Powiedział z uśmiechem zapatrzony w moją sukienkę.
-Dzięki, ty też wspaniałe wyglądasz.
Odwzajemniłam uśmiech i razem udaliśmy się do biurowca CCG.
Po drodze dużo rozmawialiśmy głównie o śmierci, opowiedał mi o tym że kiedy ktoś umrze, nie różni się to od innych czynności wykonywanych z tą osobą takich jak zabawa czy rozmowa, ale ja próbowałam temu zaprzeczyć.W końcu dotarliśmy. Kiedy szliśmy korytażem inni patrzyli się na nas ze zdziwieniem a niektórzy nawet śmiali się pod nosem.
-No proszę...Nasz Juuzou wreszcie znalazł sobie dziewczynę.
Powiedział jeden z nich śmiejąc się pod nosem ale Juuzou kompletnie to olewał i dalej podążał obok mnie. Kiedy doszliśmy do wielkiej sali stanęłam z zachwytu, była to wielka, mocno oświetlona sala gdzie z sufitu zwisał wielki, mieniący się żyrandol a dookoła stały szweckie stoły z poczęstunkiem.
-Co za bufoniarnia.
Powiedział Juuzou z niezbyt zachwyconym wyrazem twarzy.
-Daj spokój, będzie fajnie!
Kiedy weszliśmy do sali, wydawała się ona jeszcze większa niż wcześniej. Dookoła stało wiele mężczyzn w garniturach i kobiet w owiele wystawniejszych sukniach od mojej, ale ja nie zwracałam na to zbytniej uwagi. Wtedy potrzedł do nas Pan Shinohara.
-Witaj Juuzou! Nie wiedziałem że cię tu spotkam. Oh. I nawet przyszedłeś z przyjaciółką.
Pan Shinohara uśmiechał się do Juuzou.
-Witam pana Panie Shinohara! To jest Yumi, moja partnerka!
Juuzou mówił nieco rozbawionym tonem.
-Miło mi cię poznać panno Yumi. Jestem mętorem Juuzouego.
Mężczyzna wpatrywał się we mnie z zainteresowaniem uśmiechając się.
-Mnie też jest bardzo miło panie Shinohara.
Uśmiechnęłam się.
-Życzę wam miłej zabawy.
Pan Shinohara odszedł a Juuzou patrzył na niego z nieco przesadzonym uśmiechem.
-Huh, Pan Shinohara to fajny gość.
Powiedział wpatrując się w tłum ludzi. Z parkietu dochodziły słodkie dźwięki instrumentów grających walca.
-Czy panienka zgodziłaby się na taniec?
Powiedział Juuzou udając kulturalnego, mówił udawanym nieco chrypliwym głosem.
Zachichotałam
-Alesz z przyjemnością.
Powiedziałam udawanym głosem po czym się ukłoniłam. Juuzou złapał mnie za rękę i zaciągnął na parkiet, położył rękę na mojej talii a drógą złapał moją. Położyłam rękę na jego ramieniu i zaczęliśmy tańczyć. Wirowałam w jego ramionach kiedy inni na sali wpatrywali się w nas ze zdziwieniem. Pan Shinohara sprawiał wrażenie uradowanego ale nic dookoła nie miało znaczenia. Wirowaliśmy tak przez cały wieczór. Chciałam by ta chwila trwała wiecznie.
CZYTASZ
Juzzou Kawaii Boy (TG)
FanfictionOto pierwsza opowieść którą napisałam! Mam nadzieję że się spodoba i z góry przepraszam za wszystkie błędy. Miłego Czytania ^·^