Była około druga w nocy kiedy ktoś zapukał do drzwi. Ledwo zwlokłam się z łóżka i otworzyłam. To był Juuzou, trzymał w ręku swuj quinque i był cały we krwi.
-Oh! Witaj Yumi!
Uśmiechał się jakby to że jest cały we krwi nie miało najmniejszego znaczenia.
-Co ty tutaj robisz?! I to o tej godzinie!
-No wiesz. Wracałem z misji i postanowiłem cię odwiedzić.
Nadal się uśmiechał.
-Ale skąd wiesz gdzie mieszkam?!
-Zajżałem w twoje akta w archiwum i wiem o tobie więcej niż ci się wydaje.
Uśmiechnął się niczym psychopata. Wolałam nie wnikać ale skoro już przyszedł to czemu by go nie wpuścić?
-Dobra wchodź.
Juuzou zapakował quinque do walizki i wszedł za mną do mieszkania. Usiadł na kanapie i oczywiście ubabrał ją krwią.
Wyjęłam z zamrażarki mrożoną pizzę i włożyłam ją do mikrofalówki. Juuzou oglądał telewizję. Wyjęłam pizzę z mikrofalówki i gdy tylko położyłam ją na stole Juuzou zerwał się i podreptał do kuchni.
-Uwielbiam pizzę!Zwędził kawałek z talerza i wrócił do oglądania reklam. Usiadłam obok i zaczeliśmy oglądać filmy.
CZYTASZ
Juzzou Kawaii Boy (TG)
FanfictionOto pierwsza opowieść którą napisałam! Mam nadzieję że się spodoba i z góry przepraszam za wszystkie błędy. Miłego Czytania ^·^