#15

993 57 28
                                    

Judy otworzyla karteczke na ktorej bylo napisane "jesli nie pojawicie sie w piatek 15 w starej chacie przy przedmiesciu, kolejne zwierzeta zaczna cierpiec, macie byc sami. Badzcie punkt 18. Czekam" - przeczytala na glos Judy.
- Co to ma byc? - powiedzial zdziwiony Nick.
- Pierwsza wskazowka - odpowiedziala.
- Nie wiem co on czy ona planuje, ale musimy tam pojsc.
- A co jesli ten ktos cos planuje? Ja niechce umierac!
- Spokojnie, nikt nie bedzie umieral. Dana osoba chyba nas zna, pisze "badzcie", pytanie skad wie ze nie przyszla jedna osoba, ponadto akurat liscik zostawila przy twojej mamie, a nie przy kims innym.
- To ma sens, ale kto to moze byc?
- Nie wiem, ale w piatek sie dowiem.
- Na wszelki wypadek lepiej zeby bylo wiecej policjantow.
- Jeszcze pomyslimy, narazie jedzmy pokazac to Bogo.
Pojechali na komisariat. Poszli do szefa i opowiedzieli co znalezli.
- Hm.. jest duza mozliwosc, ze jest to pulapka, napewno zasadzke prowadzi ktos kto was zna - stwierdzil Bogo.
- To juz wiemy, ale ubiezpieczymy sie - odpowiedziala Judy. Poczlapali do do biura.
- Karotka..
- Tak? - odpowiedziala, po czym usiadla i zaczela przegladac papiery.
- Posluchaj.. - podszedl do niej. Zakrecil jej krzeslo w jego strone.
Oparl reka tyl krzesla tuz obok twarzy Judy, zblizyl sie. Kroliczka zaczerwienila sie.
- Naprawde boje sie o ciebie.
- Czemu?
- Boje sie, ze cos ci sie stanie. Zabilbym kogos, kto chocby ciebie dotknal. Nie chce zeby cos ci sie stalo. Bez ciebie nie jestem soba - Nick powiedzial to bardzo czule patrzac prosto w oczy Judy. Spojrzala na niego z zaskoczeniem i wspolczuciem.
- Nick, dziekuje , ze sie o mnie troszczysz, ale dam sobie rade. Bedzie dobrze - przytulila go. Wtulila sie w jego garnitur mocno sciskajac. Glowe umiescila jak najblizej szyji Nicka, aby poczuc jego i jego miekkie futerko. Lisek usmiechnal sie i odwzajemnil przytulas, rownie mocno sciskajac. Dlugo tak juz stali.
- Tylko nie puszczaj, milo jest - odpowiedziala Judy rozkoszujac sie przytulasem.
- Wcale nie zamierzalem - zasmial sie.
Niestety ta slodka chwile przerwal im Pazurian ktory wparowal im do biura. Odsuneli sie od siebie w sekunde jakby przylapani na czyms.
- Ojej! Przepraszam, nie chcialem przeszkadzac. Ale juz jest 20 i musze zamknac wszystkie biura i.. no wiecie.
- Tak, tak wiemy - powiedziala Judy usmiechajac sie sztucznie.
- Juz sie zbieramy - dopowiedzial Nick zaciskajac rece, mowiac to swoim "glosikiem milutkiego liska" ( takim jak rozmawial przy pierwszym spotkaniu Judy i Nicka przy jumbolodach) . Pazurian wyszedl i zaraz wlaczyl telefon.
Messenger

Pazurian: Nieuwierzycie! Wlasnie przylapalem Judy i Nicka przy czulym przytulasku!!! Ooooo <333

##################

Judy i Nick poszli do swoich domow. Otworzyli messenger:

Finnick: Miłość rosnie wokol nassss !!!
Slodka: Serio Pazurian? My tez to widzmy.
Slodki: *facepalm*
Pazurian: Nie oszukujcie sie! Jestescie dla siebie stworzeni i dobrze o tym wiecie!
Slodka: Ile mozna wam to powtarzac! Laczy nas tylko przyjazn.
Slodki: Noo
Finnick: Ale chceilibyscie cos wiecej? Co?? :p B)
Slodka: Zignoruje was i ide klasc sie spac, bo nie mam dla was sil. Jutro wazny dzien.
Slodki: Zgodze sie z toba Karotka. Tez sie klade.
Pazurian: Tylko udawaja, leca na siebie, tylko o tym nie wiedza albo nie chca sie do tego przyznac! <3 Cnie Finnick?
Finnick: Zgadzam sie z tb calkowicie! Niudy 4ever
§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§
I kolejny rozdzialik! Wreszcie schylek messengera :') , mam nadzieje ze sie podobalo! Jesli tak, zostaw koniecznie gwiazdke!
Co stanie sie na tajemniczym spotkaniu?
Czy Nicka i Judy laczy cos wiecej niz przyjazn?
Kto stoi za tymi wszystkimi zbrodniami?
Jesli macie swoje teorie, koniecznie piszcie w komentarzach! Do nastepnego! ;)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 04, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zootopia: Messenger Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz