5

18 5 1
                                    

Poczuła łzy. Byli umówieni.....Wystarczył jeden telefon by odrzucić ją i biec gdzie indziej.....Czekała, czekała, czekała i nic. Ale zrozumiała, nie okazywała smutku i zwiedzenia. Cóż.....Gdy sytuacja odwróciła się wbiegła w jego próg bez zaproszenia by wywołać uśmiech na jego twarzy, narażając się.
Następnego dnia gorączka, kaszel, dreszcze.....Ona nigdy nie skarży się.
Bo dla niej spotkanie z nim było ważniejsze.....Niż cokolwiek....
Słowa "nigdy cię nie opuszczę" są piękne.....Ale gdy to Tylko słowa to nic nie znaczą.....Dziękuję za uwagę!

Akademia uczućOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz