Przebiegły plan

435 27 1
                                    


Nowy rozdzialik, enjoy B)

------------

Przystojny mężczyzna, ubrany w puchaty szlafrok i grube bambosze, siedział w swoim ulubionym fotelu, popijając herbatę z rumem i przeglądając memy ze sobą. Otóż, najwspanialszy Prezydent miał do siebie dystans i śmiał się z głupich obrazków z głupimi tekstami, zawierającymi jego wizerunek.

Jednak nie tylko memy wprawiły go w zacnie dobry humor. Otóż dzisiaj miało odbyć się przyjęcie wręczenia Orderów Białego Orła za zasługi wobec ojczyzny. Oprócz tych, którzy owe nagrody dostaną, pojawią się celebryci. A czemuż to? Andrzej Duda chciał zyskać większą sławę, poparcie, zrobić show i pokazać jaki on to rozrywkowy jest. Zaprosił aktorki, których nazwisk nie znał, piosenkarzy, których piosenek nie słuchał. Wszystko to zorganizował z pomocą doradcy, który na kulturze znał się bardziej niż pan Prezydent i był w niej bardziej obeznany. Ale to nie tak, że Andrzej Duda nie wybrał nikogo z własnej woli. Bo wybrał. A tą osobą była...

Aniela Bogusz, Sexmasterka.

Nie dość, że była jego ulubioną youtuberką, to była bardzo znana i bardzo kontrowersyjna. Wiedział, że ta przyjdzie skąpo ubrana i będzie próbowała flirtować ze sławnymi ludźmi. Może i z samym Prezydentem, na co ten liczył głęboko w duszy.
Większa sława mu się przyda, oczyma wyobraźni już widział te nagłówki w gazetach! Memy! I inne dziwactwa, które wymyślą ludzie. Więc będzie o nim głośno. Oraz będzie uznawany jako cool, wyluzowany i zabawowy Prezydent.

Jednak nie będzie to jednostronna korzyść. Aniela też na tym zyska. Przecież będzie na przyjęciu najważniejszej osoby w państwie! Na pewno zyska widzów, którzy stoją za panem Prezydentem (i oczywiście nie będą starymi, zagrzybiałymi moherami).

To był chytry plan, w mniemaniu Andrzeja, najwspanialszy na świecie, jak każdy jego plan.

Mężczyzna wstał w celu przygotowania się do imprezy. Musiał się umyć, wypachnić, przylizać włosy, nałożyć lekki makijaż, o którym nie wiedział nikt, oprócz jego żony, która zauważyła to, kiedy kosmetyki zaczęły jej znikać.
Umył zęby, będzie przecież całował ludzi w policzki lub inne części ciała... Ekhm, potem się ubrał, w najdroższy garnitur jaki miał w obszernej szafie, w której znajdowały się także różowe kigurumi dinozaura i strój pielęgniareczki, bo szanownego Prezydenta czasami nachodziła ochota na różnorakie przebieranki.

Kiedy był już gotowy, strzelił sobie selfie i wrzucił na Twittera oraz Instagrama, podpisując je wieloma emotkami, hasztagami, które były przesłodkie jak wymiociny jednorożca.

~~~~~~~~~~~~~~

W apartamencie Anieli panował chaos. Na podłodze walały się kostiumy, stringi, wibratory, dilda, peruki. Kobieta była spanikowana. Co ubrać do Prezydenta? Coś seksownego czy może zwykłego? Nie, zwykłe być nie mogło, nawet czegoś takiego nie miała. W końcu zdecydowała się na czarną, króciutką sukieneczkę, którą można spokojnie nazwać "mini czarna". Była zrobiona z bardzo cienkiej pseudo skóry, lateksu. Do tego nie mogło zabraknąć seksownych kabaretek i szczudeł zwanymi szpilkami z ponad 15-centymetrowymi obcasami. Wyglądała jak panna do towarzystwa, czyli według niej, doskonale. Na, niestety mysie, włosy nasunęła platynową perukę i po nałożeniu tapety szpachlą była jak lalka Barbie w wersji dla dorosłych.

Miała plan. Niezbyt grzeczny plan, który polegał na uwiedzeniu Prezydenta w taki sposób, że rzuci żonę, może nawet i pracę, a w ostateczności siebie z mostu, byle tylko być i wić się u jej stóp...

Wasza Sexmasterka jest JUŻ gotowa! - pomyślała kobieta, pakując brokatowe dildo doodbytnicze i dwa wibratory do torebki, w której znajdowały się także prezerwatywy, tabletki antykoncepcyjne, no i zwykłe rzeczy jak klucze i telefon. Po tym opuściła mieszkanie i pojechała swoim ukochanym autkiem - prezentem od partnera - do Pałacu Kultury.

~~~~~~~~~~~~~~ 

Przyjęcie miało się niedługo rozpocząć. Co chwila jakiś nowy gość wchodził do budynku, a Andrzej Duda wraz z ochroniarzem, czającym się w cieniu jak ninja, witali ich. Kiedy Prezydent ujrzał Anielę, jego serce przyspieszyło. Jego idolka, jego obiekt marzeń podczas mokrych snów, taka idealna...

Kobieta spojrzała na mężczyznę i uśmiechnęła się do niego zalotnie, machając przy tym długimi rzęsami.
- Witaj, seksiaku - na te słowa Prezydent zrobił się cały czerwony, a jego bokserki nieco za ciasne... Był cholernie ciekawy, jak rozwinie się ta sytuacja.

- Witam panią - wymamrotał, tracąc swoją pewność i niemalże jęknął, kiedy kobieta, przechodząc, otarła się o niego biodrem. Dobrze, że jego żona zajmowała się gośćmi na sali bankietowej i tego zajścia nie widziała, bo już by był martwy (jak dobrepomarańczowe).

Andrzela, czyli gorący romans Sexmasti i głowy państwaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz