Postanowiłyśmy wybrać się do kina na....nie wiem.Sky postanowiła zrobić mi niespodziankę.
-Ok,zgodziłam się,ale jeśli to będzie komedia romantyczna to dostaniesz,obiecuję.
-Nie..a możeee.
-Dostaniesz!!
-No żartuje zobaczysz.
***
-Ok,to raczej nie przypominało komedii romantycznej(Były na Nerve).
-Nie?
-No może trochę,ale trafiłaś..kocham, takie filmy.
-Wiesz co będziesz miała mi za złe jak cię zostawię umówiłam się z Maksem.
-Jasne,leć.powiedziałam-Skocze na zakupy,jeszcze.
-To do wieczora,ubierz się seksi idziemy do...Drogiego klubu.
-OO stać cię.
-Klub rodziców Maksa,lecę pa.-Ta to sobie umie znaleźć przyjaciół.Dała mi buzi w policzek i poszła.
-Pa..-Okay więc teraz potrzebuje do łazienki.Ruszyłam do damskiej toalety..Oczywiście skorzystałam z ubikacji i ogarnęłam że nie wiem jak wrócić do domu,.cholera.Wyszłam z toalety wpadając na faceta?
-Boże przepraszam pana.-Chłopak popatrzał na mnie i o kurczaczki...ja go znam.
-Nie szkodzi to ja na panią wpadłam.Harry.-podał mi dłoń.
-Chyba...wiem...ja Leah.-odwzajemniłam jego gest.
-Ty idziesz do damskiej..
-Tak..znaczy zgubiłem kogoś,ale to już nie ważne.-Powiedział sprawdzając coś na telefonie.
-Dziewczynę?
-Nie..siostrę..
-Pójdę już.-Chciałam go wyminąć,ale dręczyło mnie jedno pytanie.-One Direction,prawda?
-Zgadłaś.
-Wiedziałam tylko mi się myli...nie ważne.-Podrapałam się po czole i chciałam odejść,ale mnie zatrzymał.
-Może kawa?
-Co?
-Może pójdziesz,że mną na kawę?
-Teraz?
-A śpieszysz się gdzieś?
-W sumie..to jestem tu pierwszy raz i nie za bardzo ogarniam.
-To się idealnie składa znam taką jedną knajpę,za rogiem..przestronna i cicha zero fanów.
-O boże,ty masz fanów,ale nie będę w gazetach.
-Postaramy się,ale niczego nie gwarantuję.-W sumie czemu nie.
-Ok,chodźmy.
*********
-Chyli jesteś tu jeden dzień..i kompletnie nic nie ogarniasz,a siostra zostawiła cię w centrum handlowym samą...cool siostra.
-Ej,jest fajna,czasami zawala,ale jest na prawdę fajna.
-A czemu przyjechałaś do Hollywood?...Tak do siostry.
-Długa historia...nie warta wzmianki,ale możemy zostać przy tym że przyjechałam tu do siostry.
-O mój boże Harry,Harry Styles..mogę zdjęcie!-Naglę pojawiła się koło nas jakaś dziewczyna i zaczęła krzyczeć?
-Cii,dam zdjęcie,ale cii,OK-Pokazała palec na usta i zaczęła skakać.-Okaaaay?-Brunet wykonał jej prośbę?I z powrotem wrócił do mnie.
-UUU,to musi być męczące..z tymi fankami.
-Czasami tak,ale gdyby nie oni...nie byłoby zespołu.
-Jak miło...nie wszyscy szanują osoby dzięki ,którym cokolwiek osiągnęły.-Brunet zmrużył oczy i pokazał na mnie palcem.
-Lubię cię.
-Wszyscy mnie lubią..Ha.Ale muszę lecieć...booo mam plany.
-Odwiozę cie..
-Ależ ty miły,ale nie trzeba wezwę taksówkę..
-To daj mi chociaż swój numer?.
-No dobrze..
CZYTASZ
Love You,Goodye|H.S J.T
ФанфикCo się stanie jeśli będziesz musiała wyjechać...bardzo daleko...daleko od domu..rodziny...przyjaciół i jego..chłopaka ,na którym najbardziej w życiu ci zależy,a wszystko przez twoje pojebane życie,które zawsze musi wszystko zrujnować...twoje plany i...