Jedziemy z pierwszym rozdziałem:
Marinette siedziała na lekcji wychowawczej, zwykle jest wolna ale nie tym razem
- Kochani proszę o uwagę - nauczycielka wstała, a w sali nagle zrobiło się cicho - Ogłaszam że za tydzień w naszej szkole odbędzie się bal. Każda z dziewczyn musi mieć na nim długą suknię a chłopcy przychodzą w garniturach.
Alya siedząca koło niej stwierdziła że to nie fer, bo garnitury są wszędzie a długie sukienki w dodatku balowe i żeby ładne były to cud znaleźć. Widząc że Alya chce kontynuować swoje narzekanie Mari dała przyjaciółce ruchem ręki znać żeby się zamknęła, bo ona słucha. Ona tylko przewróciła oczami i przestała gadać udając że słucha.
Wychowawczyni powiedziała jeszcze tylko kiedy, gdzie i na którą godzinę będzie bal i uczniowie mogli wracać do swoich zajęć.
Na przerwie:
- Myślisz że iść z Nino? - Alya od jakiegoś już czasu była trochę nieobecna, teraz Marinette zrozumiała dlaczego. Znała dobrze swoją przyjaciółkę i wie że Nino podoba się jej od dawna zresztą z wzajemnością ale nie są jeszcze parą.
- Jasne, zapytaj go, napewno się zgodzi. Wątpię by prócz ciebie ktoś go zapraszał - zaśmiałam się a ona dołączyła
- Dzięki Mari, idę go zapytać. Narazie!! - wrzuciła na odrzutne i już jej nie było.W czasie ich rozmowy Adrien stał i przyglądał się im, ale nie udało mu się usłyszeć o czym gadają bo był dosyć daleko. Nino mu powiedział mu że gadał z Alyą i mówiła że martwi się bo Mari nie ma z kim iść na bal, szczerze nie wiedział kiedy gadali bo minęła jedna lekcja, ale nie przejął się tym. Lubił ją, zawsze była pomocna i miła, umiała słuchać. Przy nim trochę się jąkała ale przyzwyczaił się już do tego. "Może ją zaproszę zanim Chloé mnie zmusi do pójścia z nią na bal?? Ale muszę znaleźć moment gdy będzie sama"- pomyślał. Gdy Alya poszła i stwierdził że to idealny moment...
W tym samym czasie u Alyi:
- Nino!! - zawołała a chłopak się odwrócił w jej kierunku. Była już dosyć zdyszana, bo chciała go znaleźć przed końcem przerwy, a szkoła była duża.
- O Alya - był szczęśliwy że ją widzi, bo chciał ją o coś zapytać- Co chciałaś?
- Ja chcia łam cię za py tać czy pój dziesz ze mną na bal?? - wydyszała dziewczyna łapiąc oddech i opierając dłonie o kolana.
- Co??? - jako że była zdyszana nie zrozumiał co mówi. W sumie nic dziwnego.
- Chciałam cię zapytać czy nie poszedł byś ze mną na bal - powiedziała znacznie spokojniej, w końcu udało jej się złapać oddech.
- Jasne, że pójdę z tobą, a z kim głuptasie? - zaśmiał się. - Ale chce cię o coś zapytać. - Jego mina momentalnie spoważniała, widać było jego zakłopotanie. - Eee. Zostałabyś może.....No wiesz....eeeee. Czy.... Zostaniesz moją dziewczyną? - Alya nie mogła uwierzyć, niby logiczne było że kiedyś ją o to poprosi, ale nie spodziewała się tego akurat teraz, zobaczył jej zmieszanie i dopowiedział - przepraszam.
- Nie o to chodzi Nino, poprostu mnie zaskoczyłeś i.... Dobrze - jego oczy popatrzyły się na nią, było w nich widać szczęście, ale i zdziwienie którego ona nie zauważyła. Nino myślał że się już nie zgodzi gdy zobaczył na jej twarzy zmieszanie, a tu niespodzianka. Alya pożegnała się ze swoim nowym chłopakiem i postanowiła znaleźć Marinette i wszystko jej opowiedzieć.Wracając do Marinette:
Gdy pożegnała Alye zauważyła że Adrien się na nią gapi i czerwieniąc się odwróciła wzrok. Nawet nie zauważyła jak znalazł się koło niej.
- Cześć Mari - podskoczyła i odwracając się w jego kierunku zrobiła się jeszcze bardziej czerwona. On tylko się zaśmiał. W oczach Marinette był on chłopakiem idealnym.
- Czcześć Aadrrien - wyjąkała. Nie chciała się jąkać ale za każdym razem jak z nim rozmawiała tak się to kończyło.Adrien spojrzał w jej oczy, nigdy wcześniej tego nie robił bo rzadko rozmawiali a jeśli już to zawsze miała spószczony wzrok. Zobaczył jej piekne, fiołkowe oczy po raz pierwszy i od razu mu się spodobały. "Jakie ona ma piękne oczy, mógłbym w nie patrzeć godzinami" pomyślał. "Zaraz, co ona ze mną robi? Ale te oczy.... ten uśmiech pełen uczucia i niewinności.... Ona od mi się chyba podoba. A ja myślałem że to nie możliwe..... Chociaż nie powiem jest ładna, nie sądziłem że będę do niej coś czuł, była moją pierwszą przyjaciółką w życiu, bo Chloé nie można nazwać przyjaciółką. Ale nie po to tu przyszedłem, muszę ją w końcu zapytać"
- Wiesz zastanawiałem się czy może nie zechciała być iść ze mną na bal? - dziewczyna zdębiała.
💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖
Pierwszy rozdział za nami😉
Tak wiem, jestem straszna, ale co zrobić?? Musicie się z tym pogodzić 😁. Lubię niepewne zakończenia. Jestem jak Polsat. Spróbuję napisać rozdział jak najszybciej się da.☺
⭐Gwiazdka??
💭Komentarz??Będę wam zadawać pytania żeby było ciekawiej i bardzo bym była wdzięczna za odpowiedzi. 😉
•Co Marinette odpowie Adrienowi?
•Czy uczucie chłopaka do Mari stanie się mocniejsze czy może to tylko chwilowe?Dowiecie się w następnych rozdziałach:
Do następnego razu, kocham was 😘
CZYTASZ
Miłość od pierwszego pocałunku.
RomanceNie ma tu miraculum, ale jest Tikki i Plagg. Reszta jest mniej więcej tak jak w filmie tylko tak jakby pomiędzy atakami WC.