No to jedziemy z tym koksem:
- Wiesz zastanawiałem się czy może nie zechciała być iść ze mną na bal? - Marinette oniemiała, straciła zdolność poruszania się i mówienia. Nie mogła uwierzyć że objekt jej westchnień zaprosił ją na bal. To tak jakby w sekundę wszystkie jej marzenia się spełniły. Po chwili jej trochę przeszło. Nogi miała jak z waty, ale odzyskała zdolność mówienia.
- Jasne, że z tobą pójdę - powiedziała to z pewnością w głosie. Co było sprzeczne z tym co czuła, no bo ona? Ona z Adrienem? Przynajmniej tak jej się zdawało. Adrien był zdziwiony. Nie wierzył że to się uda. Nie wierzył że się zgodzi
- Serio???
- Tak, Adrien, serio
- Więc przyjadę po ciebie w dniu balu i pojedziemy razem - dziewczyna wciąż nie wierzyła, a Adrien sobie coś uświadomił. Marinette się nie jąka. To było zaskoczeniem, dużym zaskoczeniem.
- Ok - gdy odszedł Mari zorientowała się że Alya wpatruje się w nią z zaciekawieniem, "musiała nas widzieć, świetnie!" pomyślała. Dziewczyna podbiegła zaciekawiona
- Długo tu stałaś??? - Marinette była trochę zła że przyjaciółka podsłuchuje jej rozmowy.-Nie martw się, nic nie słyszałam-dziewczynie ulżyło ale znała Alye i dobrze wiedziała że nie odpuści dopuki się nie dowie wszyskiego - o czym gadaliście??
- O balu - jej oczy zablyszczaly, a Mari dobrze wie co to znaczy. Musi jej o wszystkim opowiedziec - Adrien zaprosił mnie na bal
- Naprawdę?!?! Jestem z ciebie dumna Mari - mocno uścisneła swoją przyjaciółkęi to tak mocno że Mari miała wrażenie że się dusi.
- Żadnych pytań?? Nic, kompletnie??? - zawsze jak coś się dzieje Alya od razu chce wiedzieć wszystko. Od A do Z. A teraz? Nic, żadnej większej reakcji.
- Och Mari, to twoje życie, nie muszę cię o wszystko wypytywać- uśmiechnęła się do niej. Marinette była zdecydowanie wytrącona z równowagi.W tym samym czasie Adrien szukał Nino by opowiedzieć mu co się stało gdy nagle usłyszał głos Chloé. Odwrócił się by z nią porozmawiać.
-Cześć Chloé
-Hej Adrien, chciałam cię zapytać czy pójdziesz ze mną na bal?
-Przykro mi ale już mam parę - Adrien zauważył wściekłość w jej wzroku. Bawił go ten wzrok. Była taka pewna że znów jej się uda. Że znów będzie mogła się chwalić że idzie z najprzystojniejszym chłopakiem w szkole. A tu takie zaskoczenie.
-Jak to masz już parę?! Nie idziesz ze mną?! - krzyczała. I to bardzo głośno, Adrien miał wrażenie że wszyscy w mieście ją słyszeli.
-Nie, zaprosiłem już pewną dziewczynę.
-Kogo?! - dalej wrzeszczała
-Nie powiem ci, dowiesz się na balu.
Dobra - wściekła Chloé odwróciła się na pięcie i poszła sobie. Dla Adriena ta chwila była bezcenna.Dzień balu:
Pokój Marinette:-Jestem tak strasznie zdenerwowana że chyba zaraz zemdleje. Tikki jak myślisz ta sukienka jest dobra na bal??
-Mysle, że jest idealna. Wyszła ci przepięknie.
-Dziękuję*notka od autorki
Suknia Marinette:
Ktoś zapukał do drzwi. Marinette pożegnała się z Tikki i postanowiła otworzyć. W drzwiach stał Adrien. Oniemiał na widok swojej partnerki.
-Wyglądasz przepięknie - uśmiechnął się a ona odwzajemniła uśmiech. Dla Adriena ten uśmiech był jak promień słońca w ciemnym pomieszczeniu.
-Dziękuję
-Gotowa?
-Tak, możemy iść.*notka od autorki
Strój Adriena:Gdy wyszli Mari coś zobaczyła. Przed piekarnią czekała limuzyna.
-Serio? Limuzyna?
-Oczywiście, księżniczko. Pojedziemy limuzyną.Cała droga minęła im na rozmowach. Nigdy nie mieli okazji tak poprostu porozmawiać. Adrien opowiedział dziewczynie trochę o sobie. Jak stracił matkę i jak jego ojciec zatracił się w pracy by o tym nie myśleć. Marinette by nie być chłopakowi dłużna opowiedziała o swoim życiu na przykład że lubi szyć albo że jej rodzice często proszą ją o pomoc w piekarni.
Gdy dojechali, Adrien powiedział szoferowi o której ma ich odebrać i mogli wejść już do środka.
💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖
Drugi rozdział za nami.
Co myślicie? Trochę chyba krótszy wyszedł ale chciałam w tym miejscu skończyć.
⭐Gwiazdka??
💭Komentarz??•Jak minie im bal?
•Jak zareaguje Chloé gdy się dowie kim jest para Adriena?
•Czy bal przebiegnie spokojnie, czy może coś się wydarzy?Dowiecie się w następnych rozdziałach:
Do następnego razu, kocham was 😘
CZYTASZ
Miłość od pierwszego pocałunku.
RomanceNie ma tu miraculum, ale jest Tikki i Plagg. Reszta jest mniej więcej tak jak w filmie tylko tak jakby pomiędzy atakami WC.