Przez chwilę trwali w tym pocałunku. Nagle Marinette uświadamiła sobie że wszystkie oczy patrzą teraz na nich i stając się czerwona jak burak oderwała się od chłopaka.
~Perspektywa Marinette~
Zauważyłam w tłumie wściekłą Chloé. Gdyby wzrok mógł zabijać byłabym już w piekle. To będzie długi wieczór....
Ten pocałunek sprawił że jeszcze mocniej kocham Adriena. Postanowiłam się ulotnić, udawać że nic się nie stało, najbardziej postanowiłam unikać Chloé (której w tej sekundzie bardzo się bałam) i Alyi (która gdy tylko mnie zobaczy natychmiast zacznie pytać). Najrozsądniejszejszym rozwiązaniem był w chwili obecnej taras przed szkołą. Wyszłam. Zero ludzi, idealnie. Usiadłam na ławce i postanowiłam pomyśleć, a jest o czym. Pocałowałam modela, syna mojego ulubionego projektanta i przy okazji najprzystojniejszego chłopaka w szkole i do tego obiekt moich westchnień od dobrego roku. To przecież nic, prawda?~Perspektywa Adriena~
Uciekła, przeze mnie? A może to ten tłum ją tak zdenerwował? Muszę ją poszukać, powiedzieć co czuję. A co ja tak właściwie czuję? Zauroczenie? Nie, to coś mocniejszego. Miłość? Może.... To możliwe, podobno jak się całuje osobę którą się kocha to czuję się motyle w brzuchu. Poczułem coś takiego i takie dziwne ciepło i poczucie bezpieczeństwa, chciałbym ją już zawsze chronić i mieć blisko. Zaraz, co się ze mną dzieje?! Ja taki nie jestem! Może naprawdę się zakochałem? To jedyne logiczne wytłumaczenie. Więc muszę jej o tym powiedzieć. Teraz. Chcę już to mieć za sobą. Idę jej poszukać.....
I w tym momencie przede mną stanęła Chloé.
- Cześć Adrien - no to po mnie.
- Cześć Chloé - powiedziałem to ze sztucznym uśmiechem, ale chyba nie zauważyła że był nieszczery. Może to jednak przeżyje.
- Jak mogłeś ją pocałować?!?!? - zmieniłem zdanie, nie przeżyje tego!! Trzeba coś szybko wymyślić... - przecież ona pachnie ciastkami i nie stać jej nawet na porządne ubrania. Naprawdę chcesz się zadawać z kimś takim??? Kimś tak nisko postawionym?? - dobra, dosyć tego dobrego, teraz przesadziła
- Wiesz co Chloé, mam cie dość, nie masz prawa mówić tak o Marinette, ani o nikim innym. Nikt na to nie zasłużył. Więc bądź tak łaskawa i przesuń się bo jestem zajęty i nie waż się więcej kogokolwiek obrażać. Wiem że nie dasz rady więc chociaż w mojej obecności, jasne?? - stanęła jak wryta, nigdy nie widziałem jej tak zdziwionej i wściekłej zarazem, a znam ją od małego. Dobra, potem będę się tym martwić, teraz nareszcie mogę poszukać Marinette. Zapytałem kilka osób i dowiedziałem się że szła w stronę wyjścia. Może nie odeszła daleko? Postanowiłem to sprawdzić więc tam też się udałem. Gdy wyszedłem, zobaczyłem ją siedzącą na ławce przed budynkiem. Położyłem dłoń na jej ramieniu, a ona podskoczyła jak poparzona. Nie powiem, rozśmieszyło mnie to ale postanowiłem że się opanuje.~Perspektywa Marinette~
Siedziałam na ławce i rozmyślałam. Nagle ktoś dotknął mojego ramienia, podskoczyłam rzecz jasna, no bo jak inaczej, nie?! (od autorki: #satkazm XD) Odwróciłam się i moim oczom ukazał się nie kto inny jak Adrien Agrest. Widać było że powstrzymuje się żeby się nie zaśmiać. Aż tak to było zabawne?
Uśmiechnęłam się lekko a on odwzajemnił uśmiech.
- To było aż takie śmieszne?
- Nie chciałem cię przestraszyć ale TAK - uśmiechnął się szerzej i wyglądał teraz mega głupio, a ja wybuchnełam śmiechem, Adrien zrobił kwaśną minę po czym dołączył do mnie. Pierwszy raz śmieję się z nim, zawsze nasza atmosfera była dość napięta, to nawet dobrze, byłam dość nieśmiała. Po chwili wyciągnął rękę wyraźnie pokazując bym ją złapała. Postanowiłam przyjąć propozycje. Złapałam rękę i w tym momencie chłopak zaczął mnie ciągnąć w tylko jemu znanym kierunku. Gdy stanął byliśmy na rozświetlonej plaży, a w świetle księżyca było tam jeszcze piękniej, aż oniemiałam.
- Podoba ci się? - zapytał po chwili ciszy tym samym wyrywając mnie z zachwytu.
- Tak, tu jest przepięknie - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
- Cieszę się. Często tu przychodzę żeby pomyśleć, to mnie uspokaja.
- Nie dziwię się, ale co my tu robimy?
- Chciałem pogadać a tam ktoś mógł nas śledzić lub podglądać.
- Rozumiem, a o czym chcesz rozmawiać?
- O tym co się wydarzyło
- To znaczy?
- Gdy cię pocałowałem poczułem coś czego nigdy wcześniej nie czułem, ciepło i poczucie bezpieczeństwa.
- Też to poczułam
- Wydaje mi się że się w tobie zakochałem i chciałbym cię o coś zapytać. Zostaniesz moją dziewczyną? - zatkało mnie💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖
Tak wiem, jestem straszna. Najpierw karze wam czekać dwa tygodnie, a potem wstawiam rozdział z takim zakończeniem. No ale cóż. Co do mojej nie obecności to jest kilka powodów, przede wszystkim próbne egzaminy gimnazjalne a co za tym idzie brak czasu no i brak neta ale to już nie z mojej winy☺
Napiszcie jak wam się podobają perspektywy, tego jeszcze nie było ale stwierdziłam że będzie tak ciekawej. Jakbyście mieli pomysły na akcje w tym odpowiednio to możecie do mnie pisać na prywatnej, wszelka pomoc mile widziana :).•Czy Marinette się zgodzi?
•Jak Chloé się zemści?❣Gwiazdka? Komentarz?❣
Do napisania 🙋
CZYTASZ
Miłość od pierwszego pocałunku.
RomanceNie ma tu miraculum, ale jest Tikki i Plagg. Reszta jest mniej więcej tak jak w filmie tylko tak jakby pomiędzy atakami WC.