4
Na każdy kolejny dźwięk grzmotu moje ciało delikatnie trzęsie się , a to dziwne, bo nigdy nie bałam się burz, a tym bardziej grzmotów . Obejmuję się ciaśniej ramionami. Kiedy tylko dowiedziałam się co się stało , zapakowaliśmy się z Derekiem do mojego samochodu i pojechaliśmy do Deaton'a, gdzie mieliśmy się spotkać z resztą watahy. Podobno doktorek ma teorię kto i dlaczego mógł porwać Alison i Petera . Wzdycham cicho a mój wzrok wędruje do podenerwowanego Sccot'a i do jeszcze bardziej zezłoszczonego Derek'a.
-Sccot uspokój się do cholery - warczy Derek w stronę swojej bety, który po raz kolejny robi kółko po pokoju. Sccot momentalnie nieruchomieje, widzę tylko jak jego plecy szybko się poruszają wraz z jego oddechem .
-Jak mam być spokojny , ktoś porwał Alison! Moją Alison!- wykrzykuje chłopak, a jego pięść ląduje na ścianie niszcząc ją , kawałki tynku opadają na podłogę .Zaskoczona i trochę przestraszona cofam się nieznacznie. Żółte spojrzenie bety spotyka się z czerwonymi ślepiami Alfy .Napięcie w pokoju było aż mdlące . Wtem drzwi do pokoju otwierają się, a w nich pojawia się zdyszany Stiles razem z niewiarygodnie spokojnym Deaton'em, który tylko rzucił beznamiętne spojrzenie na dziurę w ścianie, chyba już przywykł do tego, że co rusz ktoś demoluje mu klinikę .
-Sccot , Derek, koniec randkowania, mamy księżniczkę do uratowania !- mówi chłopak szerzej otwierając drzwi .
-W sumie to dwie, jeśli wliczymy do tego Patera , mam nadzieję że nie są zamknięci w wieży, bo jakoś trudno mi sobie wyobrazić twojego wujaszka jako Roszpunkę,Derek - pierwszy wychodzi jeszcze rozgniewany Sccot, kompletnie ignorując wszystko i wszystkich, nawet Stiles'a,który wysyła mu współczujące spojrzenie . Dlaczego zawsze kiedy chodzi o Alison, wszyscy nawet jego najlepszy przyjaciel schodzą na dalszy plan ? Derek podchodzi do nas i obiecuje Stilinskiemu że pogada z Sccotem i wychodzi w ślad za swoją betą .Ocho ! Czyli jednak zły wilk ma jakieś uczucia . Flora ma na niego dobry wpływ. Podchodzę i kładę rękę na ramieniu chłopaka i uśmiecham się do niego smutno .
-Nie martw się , przejdzie mu ,zawsze przechodzi - mówię i wychodzę z pomieszczenia , opieram się o ścianę na korytarzu , zamykam oczy i kompletnie nie wiem co robić . Derek i Sccot gdzieś wybyli, nie wiadomo kiedy wrócą ,reszta jeszcze nie przybyła, a każda minuta jest przecież cenna. Słyszę trzask zamykanych drzwi i po chwili czuję jak ktoś obejmuję mnie ramieniem. Otwieram oczy , spoglądam w tamtą stronę i z całych sił przytulam się do jego ciepłego boku .Po chwili odrywam się od bruneta i odwracam się w stronę doktorka , który ze spokojem czeka, aż będzie mógł zacząć mówić .
- Stiles , Rose, wybaczcie Sccotowi jego ... nerwowość, to normalna reakcja każdego wilkołaka kiedy towarzysz duszy jest zagrożony - odpowiada ze spokojem .
-Towarzysz duszy ? A co to za cholerstwo ? -pytam się , nie pamiętam żeby Derek czy Peter wspominali o czymś takim .Spoglądam na bruneta, ale jego mina jasno sugeruje, że też nie ma bladego pojęcia o co chodzi .
-Chodzicie za mną ,dzięki temu łatwiej wam będzie to wytłumaczyć -razem ze Stilsem idziemy za Deaton'em do rejestracji. Mężczyzna podchodzi do biurka i coś z niego wyjmuje, widzie kątem oka jak Stiles wykręca głowę by tylko zobaczyć co to takiego. Jak dziecko - myślę i parskam w głowie śmiechem . Po chwili mężczyzna kładzie na blat książkę, podchodzę i pod nalegającym wzrokiem druida niepewnie biorę ją do rąk, Stiles przysuwa się do mnie i zagląda mi przez ramię . Była to naprawdę stara księga , sypała się w rękach . Delikatnie przesunęłam po niej ręką badając fakturę okładki, która była zrobiona chyba z jakiegoś materiału , po chwili kawałek okładki oderwał się i odpadł na podłogę , powędrowałam wzrokiem za fragmentem, by po chwili podnieść głowę i posłać krzywy uśmiech w stronę mężczyzny , myślałam że będzie na mnie zły, ale on był ostoją spokoju . Czasami ten spokój tego facet mnie przerażał .
CZYTASZ
3 Razy gdy Peter pojawia się bez zapowiedzi i 1 gdzie zostaje zaproszony (TOM 1)
FanfictionTytuł mówi sam za siebie . Peter lubi bez zapowiedzi pojawiać się w domu Rose co doprowadza ją do zawałów serca i załamania psychicznego a potem znikać a Derek jest alfą która nie potrafi sobie poradzić z dość ciężkim w obyciu wujkiem a do tego doch...