2.

121 6 0
                                    

Wstałam o 6.30 (jak zawsze) poszłam do toalety umyć zemby i twarz, ubralam się (madia) i spodnie dzinsowe z wysokim stanem. Włosy spielam w lyżnego koka i była już godzina 7,05 poszłam na dół po jabko, chciałam się przywitać z mamą ale jej już nie było. O tacie nie wspomnę... Tylko praca, praca praca...

Dobra zjadłam jabko i idę do szkoły, poszłam na przystanek i spodkałam Monike, akurat podjechał autobus, przegadałysmy całą jazdę jak bylismy juz w szkole była około połowa klasy oczywiście Lena przystawiała się do Kuby (-,-) ja sie tylko na nich spojrzałam i już mi łza po policzku poleciała. Szybko ją otarlam, żeby nie było widać po chwili przyszła Izą.

Wchidzilismy do sali była G. Wychowawcza gadaliśmy o balu karnalawowym.

Potem matematyka Jezu jak ja jej nie znoszę.. Szybko minęła, ale przede mną najgorsze..

Historia... siedziałam z Zuzą bardzo ją lubię, przeniosła się do nas na 2 semestr, historia trwała 45 minut a myślałam, że  trwa jakieś 100-lecie.. Ale co to?! Dzwonek jej! Teraz wf, ehh.. mam ten bandaż.. A w dupie powiem że mam okres i nie będę musiała ćwiczyć..

Jak chciałam na wf'ie nie musiałam ćwicząc bo się upadlam (heh jak to ja 😆)

Potem zostaly kompy na których był luz..

Na autobus szłam z Moniką bo Iza mieszka niedaleko szkoły i w innym kierunku idzie. Gdy wróciłam postanowiłam napisać do Kuby:

Ja- Co się stało?

Kuba- a jak myślisz?

Ja- no właśnie nw dlatego się pytam ;-;

Kuba- Cała ty... Nic nie ogarnia... ani nic.. 😂

Ja- ku*wa Kuba powiesz mi o co ci chodzi czy będziesz ze mną grał?!

Kuba-Oj nie wkurzaj się już, bo będziesz miała zmarszczki i nikt Cię nie zechce.

Ja- o co ci chodzi? I to była kropka nienawiści?

Kuba- wiesz co myślałem ze się domyslisz, ale jak jesteś taka tempa to pa!

*Użytkownik rozlaczony*

Ja- Kuba czekaj ja Ciebie kocham!

*nie wysłano*

Rozryczalam sie nie mogłam w to uwierzyć, że osoba która 3 tygodnie temu była dla mnie całym światem ja z resztą dla niego też a teraz to nawet nie umiemy ze sobą porozmawiać 😭

Jak wróciłam nawet nie zwróciłam uwagi czy ktoś jest w domu postanowiłam się ogarnąć i przestać płakać, poszłam na dol nikogo nie było postanowiłam zakluczyc dom. Poszłam na górę, popatrzylam w lustro i wybuchlam płaczem. Zobaczyłam na zegar była 15.45 włączyłam telewizor i popisalam z Moniką zdziwiło mnie to że Iza nie była dostępna..

Ja- Hej, możesz pisać?

Monika- Jasne słonko a co jest?

Ja- Kuba chyba chce ze mną zerwać 😭

Monika- Nie przejmuj się tym dupiem, a dasz ss (sccrena) tej rozmowy?

Ja- tak.  *wysano załącznik*

Monika- Boże jaki dupek nie przejmuj się nim

Ja- Dzięki, ty zawsze mi  pomożesz 😙

Monika- Pamiętaj zawsze możesz na mnie policzyć

Ja- Dzięki niunia 😘

Monika- nie ma za co, ja muszę kończyć bo mama mnie wolą na obiad papa kc ❤

Ja- dobra, smacznego też Cię kocham 😍

Po rozmowie z Moniką czułam się lepiej ona zawsze mi pomoże w ciężkich chwilach, kocham ją jak rodzoną siostrę. 

*19,30*

Gdy już uszykowalam się do szkoły postanowiłam ze się wykompie, ubralam moją "pizamke" ( majtki i koszula xd)
I zrobiłam to co wczoraj

1 kreska- za to że mu się z nudzilam.
2 kreska- za to że go kocham
3 kreska- za to że mu się znudzilam

Dzisiaj zrobiłam mniej kresek bo rozmowa z Moniką trochę mnie uspokojila.

21.30

Postanowiłam się już położyć bo coś mnie glowa rozbolala. Zobaczyłam jeszcze czy ktoś do mnie napisał miałam nadzieję że Kuba coś napiszę Ale nie...

***

558 słów! Jeśli ktoś to czyta to pozdrawiam 😘
Dzisiaj może napiszę jeszcze 1 rodzial.

Przepraszam || Samookalecznie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz