Rozdział 4

11 0 0
                                    

Do mojego stolika usiadł jakiś facet i powiedział.
-  Hej maleńka, jak tam? Ładnie pachniesz.
- Trochę wypiłam ,więc trochę dziwnie i Dziękuję.
- Nie masz za co jesteś smacz...znaczy Bardzo ładną osobą ,komplementy to u ciebie codzienność.
- Dzięki.
- Nie masz za co.-Powiedział, a ja się zarumienilam.
Do stołu przy którym siedzieliśmy ja i Pan od komplementów podszedł jakiś chłopak.
- Nie powinieneś prowadzić konseracji z taką osobą.- gdy to powiedział ,wydał mi się znajomy.
- Kto mi zabroni?  Takie prawo mogę zrobić z nią co chcę. Weszła do klubu. Kim Ty jesteś kolego?
- Nazywam się James Callerson.-odpowiedział dumnie.
- Daj spokój ,to zwykła pogadanka jest.- powiedział zakłopotany komplemenciarz.
- Nie naprzykrzaj się ludziom.-Powiedział chłopak którego już skąś kojarzyłam.
- Naprzykrzam się?-Zapytał  facet siedzący przy stoliku i złapał mnie za podbródek dzięki czemu patrzyłam wprost na jego oczy.
- Nie.- odpowiedziałam bez zastanowienia ,choć chciałam jeszcze przeanalizować tę odpowiedź.
James odszedł. Dalej go nie rozpoznaje. Wiem ,że kiedyś go widziałam, ale gdzie?
Oczy wszystkich w klubie wydawały mi się takie dziwne ,czerwone i lśniące. Naprawdę chyba za dużo wypiłam, że wyobrażam sobie jakieś wampiropodobne stwory.

Kolejny rozdział za nami. Mam nadzieję iż podobają się wam rozdziały. Wiem ten jest strasznie krótki. Papa ludzie i tak przy okazji jakieś propozycje na nazwę dla Was. Bo dalej nie mam pomysłów.   ;)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 06, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

PragnienieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz