[...]
- Uważasz że jestem przystojniakiem? - spytał mojej przyjaciółki.
- AAAAAAA - Weronika dosłownie aż podskoczyła ze strachu.
- Spokojnie hahah - chłopak przeniósł się do naszego stolika.
- Ej Emilka ja zawsze wiedziałam, że przyciągasz przystojniaków - uśmiechnęła się do mnie a ja dosłownie miałam ochotę zapaść się pod ziemię.
- Weronika zamknij się - ciągle na sobie czułam wzrok chłopaka.
- Dziewczyny, nie kłóćcie się o mnie - powiedział pewny siebie nadal patrząc na mnie.
- Sorry koleś, mam chłopaka - zaśmiała się Weronika
- Auć, kochanie - również zaśmiał się chłopak.
Wiem, że powiedział to w żartach, ale jednak jej zazdroszczę.
Blondyn przysunął się do mnie, a moje ręce od razu zaczęły się pocić. Po chwili szepnął do mnie:
- A ty? Jesteś wolna? - zapytał bez żadnego skrępowania, a wtedy moje serce zaczęło wariować.
Przez chwilę byłam zszokowana jego słowami.
- Y ja..
- Tak, jest wolna - zachichotała Weronika widząc moją reakcje.
- Mm - chłopak przegryzł wargę, a ja dosłownie prawie zemdlałam.
- W ogóle to chyba nam się nie przedstawiłeś - Weronika szybko zmieniła temat za co jej dziękuję.
- Aa tak, zapomniałem - zaśmiał się - Jestem Leondre, wolę Leo - uśmiechnął się do Weroniki i wyciągnął do niej dłoń.
- Weronika - odwzajemniła uśmiech i również podała mu dłoń. Następnie chłopak zwrócił się do mnie.
- Leondre - wyciągnął ponownie swoją dłoń, ale tym razem w moją stronę.
- Emilia - podałam mu swoją rękę, którą on wziął i pocałował. Moje serce jest teraz chyba na plecach.
Siedzieliśmy sobie i rozmawialiśmy, do momentu kiedy Weronika powiedziała, że będzie wracać, bo zaczęła ją boleć głowa. Chciałam wrócić z nią, ale ona powiedziała, żebym nie wracała i zostałam dalej z Leo. Razem z chłopakiem pochodziliśmy jeszcze po galerii, a następnie obydwoje ruszyliśmy w stronę przystanka autobusowego. Razem wracaliśmy autobusem. Kiedy miałam już wychodzić przytuliłam lekko blondyna, który odwzajemnił uścisk. Po chwili oderwaliśmy się od siebie, a ja wysiadłam z autobusu rzucając krótkie pa. Gdy wysiadłam widziałam jeszcze Leo w oknie, który machał do mnie. Odmachałam mu i weszłam do hotelu. Gdy weszłam do mieszkania Weronika zaczęła pytać mnie jak było, opowiedziałam jej wszystko. Poszłam się umyć, przebrałam się w piżamę i położyłam się spać. Jednak przed spaniem dostałam sms:
Od: Nieznany:
Dobranoc i do zobaczenia jutro <3
Zmieniłam szybko numer na "Jebany ideał"
Bo przecież nim jest.
Do: Jebany ideał:
Dobranoc ^^
______________________________________________________
TAK WIEM! Rozdział miał być w tamtym tygodniu, ale nie miałam czasu go napisać. Więc pojawia się dopiero teraz. Przepraszam wszystkich. Teraz nie wiem kiedy kolejny, więc czekajcie cierpliwie :) Gabrysia xx
CZYTASZ
Sometimes I just want to run away as far away as no one can find me. | Devries
FanficCzy jedna ucieczka kompletnie zmieni jej życie? Czy sławny nastolatek zagości jej w sercu po trudnych przeżyciach ?