Stałem przed moim prawdziwym wrogiem, modląc się o to, by nie był to koniec. Nie mogłem teraz przegrać, nie teraz kiedy w końcu mogłem być szczęśliwy.
-Nie zamierzasz zmienić zdania?-spytał mężczyzna stojący przede mną, a ja spojrzałem na niego z obrzydzeniem. Nienawidziłem tego człowieka, który tak bardzo skrzywdził mojego ukochanego. Obiecałem mu, że nie zrobię nic głupiego, ale nie mogę się powstrzymać, pomyślałem zamykając oczy i koncentrując wszystkie swoje myśli wokół mojego ukochanego.
-Harry nie rób tego-krzyknął ktoś za mną, ale było już za późno.
Hejo! Co tu by napisać? Nie wiem. WybaczcieXD
CZYTASZ
Na zawsze razem
FanfictionHarr'ego od jakiegoś czasu prześladuje niezwykły pech, czasami ma nawet wrażenie, że wszystko te wypadki są spowodowane przez kogoś. Oczywiście, chłopak całą winę zwala na Voldemorta. Jednak szybko musi zmienić zdanie, kiedy jego najlepsi przyjaciel...