02

22 7 0
                                    

P. O. V Carmen

Leżałam i przeglądałam magazyn kiedy przyszedł SMS. Spojrzałam na ekran mojego telefonu. Kurwa. To Nat. Czego ten frajer ode mnie mnie chce? To, że jest moim 'przyjacielem' to nie znaczy, że może zawracać mi dupę. Sprawdzam SMSa.

Od: Frajer

Hej księżniczko, wyjazd jest przełożony na późniejszą godzinę;)

Do: Frajer

Nie nazywaj mnie księżniczką frajerze. Dlaczego jest przełożony?

Do: Frajer

Frajerze? Nie ładnie misiu. Przełożony jest bo gostek z biura dzwonił do Ol i powiedział że bus się spóźni.

Czy on jest ślepy? Nie dotarło do niego to, żeby do mnie tak nie mówił?

Do: Frajer

Nie mów do mnie ani księżniczko ani misiu. Dla mnie i tak będziesz frajerem.

Od: Frajer

. Złamałaś moje serduszko skarbie; ( 💔💔💔

Do: Frajer

Twoje zdanie tak mnie jebie, że aż zaraz dojdę. Ty łamiesz je każdej, przynajmniej raz w tygodniu.

Od: Frajer

Mówisz że zaraz dojdziesz? To może wpadnę ;* Dojdziemy we dwoje ;) A poza tym to moja sprawa co robię i z kim kochanie ;) A co? Może zazdrosna jesteś? ;)

Do: Frajer

Nie, nie jestem, nie mam o kogo i wiesz co ci powiem? Spierdalaj szmaciarzu.

Jak on mi działa na nerwy! Dlaczego ja się z nim przyjaźnie?
Postanowiłam sprawdzić czy wszystko spakowałam. Oke, wszystko. Położyłam się na łóżku i zamknęłam oczy. Tą piękną ciszę przerwał dźwięk mojego telefonu. Spojrzałam kto dzwoni. To Nat. Niech się pieprzy.
Nie odebrałam. Telefon ucichł. Po chwili znowu. Postanowiłam go wyłączyć. Kiedy już chciałam to zrobić mój telefon zadzwonił, to Ol. Odebrałam nieźle wkurzona na nią.

-Dlaczego do jasnej cholery do mnie nie zadzwoniłaś!? Czy ja naprawdę muszę się dowiadywać wszystkiego od tego debila!? - powiedziałam nieźle wkurzona.
-Hej! Spokojnie, napisałam do Nata żeby cię poinformował o późniejszym wyjeździe. A pisząc do niego jadłam obiad i kiedy mama to zauważyła to zabrała mi telefon. No nie denerwuj się już. - próbowałam się jakoś z tego gówna wydostać.
-Okej, tylko następnym razem napisz do mnie. Zaraz tam do ciebie wbijam.
-Okej, papatki
-Papa

Jednak nie umiem się na nią długo gniewać. Ruszyłam mój zgrabny tyłeczek, chwyciłam torbę podróżną i zeszłam na dólł. Nikogo nie było.

I dobrze.

Włączyłam MP4 i poszłam do Ol.

ElusiveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz