6. Jesteś młodsza?

1.6K 143 50
                                    

Znaleźli się w dużej sali z lustrami.

- To sala ćwiczeń chłopców - poinformował pan Choi.

W rogu stał sprzęt i głośniki, w innym miejscu- materace, a w jeszcze innym- chłopcy.

Na widok starszego mężczyzny  wstali i ustawili się w rządek. 

- Dzień dobry, jak ćwiczenia? - Spytał, gadatliwy, pan Choi. 

- Dobrze - powiedział jeden z nich, patrząc na resztę grupy z dziwnym uśmiechem.

- No to okej... - Westchnął. - Nie wiem czy wy wiedzieliście, ale do zespołu  stylistów dołączy nowa osoba - wskazał ręką na brunetkę. 

- Dzień dobry, jestem Song NaJin - ukłoniła się lekko. 

Chłopcy pokiwali głowami, patrząc na dziewczynę. 

- Jako lider grupy  - odezwał się ten sam chłopak, który opowiadał na pytanie pana Choi - przedstawię zespół - wystąpił przed szereg.

- Szybciej hyung*, ja też chcę coś powiedzieć! - Powiedział chłopak wyglądającego na młodszego. 

Lider westchnął.

- Ten urwis to Lee Dong-hyuk, albo Haechan, nasz maknae* - uśmiechnął się. 

Haechan wyglądał młodziej od reszty, z tego co pamiętała dziewczyna ma jedynie siedemnaście lat. Miał ciemno bordowe włosy i jeszcze dość dziecięcą, lecz przystojną twarz.

- Obok naszego maknae stoi Mark, nasz Kanadyjski chłopiec.

Mark był rok starszy od Haechana i jego specjalnością był rap. Miał blond włosy i bardzo mały nos. 

- To jest WinWin- wskazał na blondyna, którego twarz skądś kojarzyła - pochodzi z Chin, dlatego czasami dość ciężko go zrozumieć, ale jest słodki, więc to go bardzo ratuje - zaśmiał się. - Yuta - wskazał na kolejnego z chłopców - jest Japończykiem i wraz z WinWinem świetnie radzą sobie jako asystenci w kuchni.

Yuta miał podłużną twarz i usta w kształcie serca, wydawał się być miły. Uśmiechnął się do NaJin.

- Nasz Happy Virus Jaehyun - spojrzał na niego i powiedział - przebywał cztery lata w Ameryce- zaśmiał się.

Chłopak miał czarne włosy i wyglądał na dobrze zbudowanego. Stał spokojnie i się uśmiechał. 

- Johnny - lider wskazał na bruneta - pochodzi z Ameryki. 

Johnny pomachał dziewczynie. 

- Taeil, najstarszy z nas wszystkich. 

Chłopak miał lekko szare włosy i bardzo podłużną twarz. 

- Doyoung - lekko pomarańczowe włosy, można powiedzieć, że łososiowe. Wyglądał trochę jak króliczek. 

  - No i ja, Taeyong - uśmiechnął się.   

Miał srebrne włosy i duże oczy, obok prawego NaJin zauważyła bliznę. 

- No to co, ja was zostawiam - podszedł do drzwi.  - Reszty dowiesz się od JunSu i SooYung - zwrócił się do NaJin i wyszedł. 

- Skoro pan, kochany, Choi już sobie poszedł,- zaczęła SooYoung - to możemy ci powiedzieć jak to wszystko wygląda naprawdę - złapała brunetkę za nadgarstek i uśmiechnęła się do niej. - A teraz zostawiamy chłopców, którzy - odwróciła się do nich - mają CIĘŻKO pracować i pójdziemy do bufetu. 

___

Po dwugodzinnym opowiadaniu jaki to nieznośny jest pan Choi, przez swoje gadanie, NaJin mogła iść do domu. Przechadzała się długimi korytarzami, aby  dojść do windy. Wyciągnęła telefon i napisała nową wiadomość.

be my morning star Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz