3

2.3K 147 0
                                    

Malik nie miał zasad jednak pierwszy raz Nialla chciał aby blondyn sam go o to poprosił. Dlatego przez kolejny rok tylko sprawiali sobie przyjemność na wzajem. Jednak kiedy minął tydzień od szesnastych urodzin Nialla demon już nie wytrzymywał. Tej nocy musiał dopiąć swego. Więc kiedy tylko Niall wyszedł spod prysznica na raz owładnęły go cienie zrywając z niego ręcznik i przywiązując zgrabne ciało do łóżka. Zaraz po tym złączyły się w jedną postać- Zayna. Władca cieni również był już nagi a wielkość jego członka stresowała Nialla. Chłopak próbował się wyrwać ale demoniczne więzy były zbyt silne. Kiedy chciwe usta bestii zaczęły ssać i przygryzać skórę na szyi nastolatka poddał się. Z jego ust uciekł jęk kiedy poczuł jedną z rąk Malika na swoim kroczu. 

-to nie będzie nic nowego chłopczyku, dam ci piekielną przyjemność

Wtedy mokry język Malika wślizguje się w ciasny otwór nastolatka. Szesnastolatek był już całkowicie oddany Zaynowi, wił się pod najmniejszym dotykiem demona pragnąc więcej i więcej 

-tatusiu pieprz mnie już!

Niall starał się ignorować zatyczkę i sperme w swojej dziurce jednak nie było to łatwe przy dobierających się do niego nastolatkach. Niall chodził do specjalnej szkoły gdzie byli sami chłopcy i w większości geje. Najgorszy z pewnością był kapitan drużyny szkolnej Liam. Złapał Nialla na treningu pod prysznicem i zmusił do zrobienia mu loda a potem po całej szkole rozniosła się wieść o zatyczce blondyna. I nikt nie zwrócił uwagi na łzy dzieciaka nie licząc wściekłego do granic możliwości Zayna. Lekcje trwały do szesnastej a zaczynała się zima co dla Malika było idealną porą na zemste. Słońca nie ma, zaszło więc demony przybrały na sile. Zapieczętował szkołę aby nikt do niej nie wszedł i nikt z niej nie wyszedł. Chyba że ci o białych duszach, zagrażający jego cieniom. Odłączył prąd w budynku zmieniając liceum w swój własny horror. Rozwinął czarne jak noc skrzydła i wypuścił cienie by karmiły go strachem ludzi. Szybko sam udał się do Nialla. 

-kochanie... 

-Zayn idź sobie- szlochał blondyn

-... Wiem że chcesz zemsty, chodź pokaże ci jak

-nie chce Zayn, zostaw mnie! - krzyczał tym razem unosząc zapłakaną twarz

-Niall jesteś teraz częścią mnie, chce ci pokazać jak radzić sobie z takimi jak oni, tylko ci to pokarze okey? A potem możemy iść do ciebie i dam ci przyjemność jak nigdy przed tem okey?

-o-ok-okey

Demon wziął mniejszego na ręce i zaniósł do klasy w której ukrywała się drużyna szkolna, wokół nich skakały cienie. Wszyscy spojrzeli zaciekawieni na demona i poranne pośmiewisko. Czarne skrzydła bestii nagle zapłonęły. Wszyscy krzyknęli. 

-spójrz Niall ogień nic ci nie zrobi, dotknij go, zawładnij nim, stwórz z niego coś co da ci siłę, co będzie cie bronić

Nagle ogień otoczył ręce blondyna przechodząc na ramiona i plecy tworząc niesamowite ogniste skrzydła. Kiedy wszyscy obserwowali zdarzenie wystraszeni Zayn dumnie wypiął pierś oglądając jak oczy Nialla ciemnieją. Czarna tęczówka i brązowe białko. Ogień zmienił formę w cień. Przed ludźmi i demonem stanął gargulec. Rogi, szpony i kły były niczym w porównaniu z bestiami Zayna aczkolwiek to stworzenie było przerażające dla zwykłych śmiertelników

Under Bed - daddy ziall PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz