Życie nie ma sensu ... Ale ... No ... depresja wszystko zwalone już mnie mój brat nie ufa a ja ... siedzę jak siedzę ... Nightmare mi tylko został ... depresja pełną parą ... he ... he ... he ... wszystko wali mi się na głowę ... przestaje co kolwiek czuć oraz zachowuje się coraz dziwniej ... nigdy nie straciłem czyjegoś zaufania ... minęło dużo czasu od mojego ostatniego spotkania z Nightmare ... aktualnie siedzę sam i rozmyślam ... heh ... czy moje życie ma w ogóle sens ? Czy moja egzystencja coś przynosi ? Hyba nie ... nie ma głupszej osoby ode mnie ... nagle do mojego pokoju ktoś wszedł ... siedziałem na łusszku cały owinięty kocem i moje próby przewalenia się na drugą stronę i zobaczenia dziwnego nocnego gościa okazały się bez skutku ...
-cześć ... - ta dziwna osoba miała strasznie miły oraz ciepły głos ... nie był to ani Lust ani Nightmare ... leki się przestraszyłem dziwnej nie znanej mi osoby i spadłem z łuszka przez moją głupotę bo przeturlałem się po łuszku i spadłem na zimną i brudną całą w kurzu podłogę okalsznołem i próbowałem się wydostać z naleśniki zwanego kocem ... nie udało mnie się ... -
- jak masz na imię ? czy ja cię znam ? - jeszcze raz kasznołem bo kolejne drobiny kurzu dostały mnie się do nosa ... -
- Geto ... - powiedział to z takim szczęściem że przeszedł mnie leki dreszcz kiedy chłopak pomógł mi wyjść z kocyka uśmiechnął się mocno i mnie pogłaskał-
- eee ... aktualnie ... dlaczego i po co do mnie przylazłeś Geto ? ... - usta mnie świerzbiły by to powiedzieć ... chodź to trochę hamskie z mojej strony o to pytać w takim momencie ... ale WALE ŻYCIE ! -
- jesteś Green ... OC'ką która hamsko i podle mnie zastąpiła ... a więc moim planem jest to by cię zabić a ja wtedy będę bohaterem tego opowiadania ... - uśmiechnął się jak psychopata jego elfie uszy poruszył się a fioletowe włosy zmieniły swój kolor ... były wtedy czerwone ... przeraziłem się jak nigdy wcześniej ... odskoczyłem jak poparzony łzy zaczęły spływa po moich policzkach ... chodź sam nie wiedziałem co to jest OC ... ale trudno ... obrazu wybiegłem z pokoju i wrzasnąłem w niebo głosy ... okazało się że Cytryny nie było w domu ... normalnie by zareagował ... pomyślałem wtedy o najgorszych scenariuszach i zacząłem jeszcze mniej płakać -
- dlaczego chcesz to zrobić ? Co ja Ci zrobiłem ? - zapytałem załamany całą tą sytuacją -
- możesz pomyśleć że po prostu obchodzi mnie Nightmare ... Cytryna albo Lust ... i że chce zająć po prostu twoje miejsce ... ja po prostu ... NIE NAWIDZĘ WAS WSZYSTKICH ! TO JA POWINIENEM BYĆ TĄ WYJĄTKOWĄ OSOBĄ KTURA MA WŁASNĄ HISTORIĘ A WY MNIE OLALIŚCIE ! Czuję się przez was jak śmieć ... nawet Nightmare jest bardziej ważny ode mnie ... tułam się ... szukam uznania ... zrozumiałem w końcu że to wszystko TWOJA WINA ! - wyją za siebie miecz przygwodził mnie do ściany ... nie miałem drogi ucieczki ... chuhną mnie w twarz ... -
- ale ... ja cię nawet nie znam ... - płakałem ... byłem taki bezbronny ... bez radny ... -
- no właśnie ... nie znasz ... jestem dla ciebie niczym ... a ty myślisz że wiesz jak to jest ... - wkurzył się - myślisz że doświadczyłeś takiego odrzucenia ... myślisz że jesteś lepszy ... że da się mną zabawiać ... - zrobił zamach już miał mi odciąć głowę ... ale nagle znajdowałem się w kompletnie innym miejscu ... sam nie wiedziałem gdzie ... ale ktoś mnie bardzo mocno przytulał najwyraźniej był smutny ... bo płakał ... ja sam nadal beczałem jak małe dziecko ... po tym co się przed chwilą stało chyba nigdy nie będę taki sam ... gdy przetarłem zaspane i zmęczone oczy ... obraz zacząć układać mnie się w jedną całość ... moim wybawcą był Nightmare ... tylko dlaczego płakał ... nigdy nie widziałem go w taki stanie ... od kiedy stał się tym .. przytulał mnie tak mocno że wydawało mnie się że on chce mnie chyba udusić ... ale trudno pomyślałem i go sam też przytuliłem ... -
- myślałem że cię stracę ... - płakał tak mocno że ... sam nie wiedziałem dlaczego ... ale go pocałowałem ... on się żarumienił -
- nigdy mnie nie stracisz ... jesteś ... - zatrzymałem się bo powiedziałbym coś złego nie chciał bym powiedzieć ... -
- jesteś wszystkim co mam ... - uśmiechnął się leko przez płacz -
-------------------------------------------------------------
POLSAT ! ( Geto to moja OC taka trochę pożycona ) ( auto korekta zmienia sens moich wypowiedzi świetnie =) jestem taka smutna ... teraz to poprawiłam ... w nawiasach będę pisać dodatkowe informacje i dodatki )
CZYTASZ
💚 Nightmare X Green 💚 Z Geto 💚
FanfictionOpowieść o shipie Nightmare x Green 💚 ( nie mam pomysłu na nazwe ;-; jest to opowieść pełana błędów ortograficznych sama niedługo narysuje okładke Green to moja OC w tej ksiąrzce znajdują się przekleństwa) opowiada ona o przyjaciołach z czasów d...