Kiedy się obudziłem zobaczyłem przed sobá zmartwionego Nightmare ale po chwili jak zobaczył że znowu zaczynam kontaktować ze światem ucieszył się i mnie przytulił ...
-Nightmare ? - leko się zająkałem -
- Co kwiatuszku ? - uśmiehną się leko ... Ja jego Kwiatuszkiem ? Jestem taki wzruszony ... Nie mogłem uwierzyć że on mnie tak nazwał ... -
- Nie nic ... Wiesz ... Mnie się wydaje że to jest jeden wielki sen ... Piękny sen ... W którym spełniły się moje marzenia ... - powiedziałem to cicho i nie pewnie -
- to nie jest sen ... A jakby był ... Był bym tylko wytworem twojej wyobraźni ... - zaśmiał się leko -
- no wiem ... A pozatym ... Ja ciebie kocham ... Bycie z tobą jest i było mojim marzeniem ... Największym i najlepszym marzeniem na świecie ... - Nightmare leko się zarumienił -
- ja ciebie też ... - powiedział to strasznie cicho ... Tak jakby szeptał to do mnie ... Siedział i przytulał mnie strasznie długo ... Czasami jeszcze mnie głaskał ... To wrzystko było dla mnie takie ... Wymarzone ... Takie rzeczy dzieły soę tylko z mojej wyobraźnij ... Po godzinie zaczołem płakać... -
- uszczypnij mnie bo nie wiem czy to się dzieje naprawde ... - płakałem ze szcześcia ... -
- Green ... Nie płacz ... - leko posmutaniał ... Pogłaskał mnie i sztucznie się uśmiechną -
- mam ochote wrzeszczeć ... Że moje życie jest takie ... Fajne ... Mam jeszcze ochote klnąć ... - dalej płakałem -
- to źle ... Klną tylko ludzie słabi ... - nagle wszedł Geto -
- Green ... - sykną Geto -
- co ? - przestałem nagle płakać -
- wiesz ... Musze cię przeprosić ... Byłem .. Taki wkurzony ... Ja po prostu ... Pod wpływem impulsu ... Chciałem po prostu zemsty ... A więc ... Przepraszam ... - powiedział to miłym głosem ... -
- ok ... Wybaczam ci ... Ale musisz zrobić dla mnie jedną małą rzecz ... - zamyśliłem się ... Moż eniech zatańczy dla mnie w stroju banana ... Albo ... He he ... He ... -
- co mma zrobić abyś mnie wybaczył ? - Geto leko się zdenerwował i po chwili przeszedł go dreszcz ... -
- skoro tak baaaardzo podoba ci się mój braciszek to masz go sobie wziąć ... A ja ci niegdy już nie bende przeszkadzał ... Bo właśnie tego chcesz nieprawdasz ? - zaśmiałem się leko pod nosem a Geto spojrzał na mnie morderczym wzrokiem -
- no dobra ... - odpowiedział posępnie i poszedł do pokoju Cytrynki ... Wyszedł po chwili ciągnąc zdziwinego Cytryne za sobą ... -
- co się dzieje ? - spytał nadal zdezoriantowany Cytryna -
- sprzedałem cię ... - zaśmiałem się i wtuliłem w Nightmare -
- CO ? - Geto wyprowadził Cytryniaka z domu -
POLSAT !
CZYTASZ
💚 Nightmare X Green 💚 Z Geto 💚
FanficOpowieść o shipie Nightmare x Green 💚 ( nie mam pomysłu na nazwe ;-; jest to opowieść pełana błędów ortograficznych sama niedługo narysuje okładke Green to moja OC w tej ksiąrzce znajdują się przekleństwa) opowiada ona o przyjaciołach z czasów d...