piękno jest trudne
czasem troche brudne
zakurzone
niesfornie ułożone
kryte
uciszaneniebieskie oczy
patrzy czy
nic nie wie
szepta coś mewie
niby go kocha
na innych ramionach szlocha
różowe włosy
jakby albatrosy
egzotyczne
mało lirycznepiękno było w nim
wzrokiem śledzisz oślim
pod spódnice zagląda
znów myśli mętnieją
zawsze się rozgląda
oczy już butwiejąraz
włosy ciemne
krzyczy że blond
oczy troche nudne
znów odpala lont
i chyba wybuch
i chyba rozruch
i już nie kochasz
i już nie szlochasz
i wreszcie wolności smakujesz
i wreszcie nieśmiertelnością się delektujesz
słodko gorzka w ustach się rozpływa
język cały opatula
i wrywa
w gardle grzeje
i wybucha
przełkyk osładza
i rozrywa
żołądek zapycha
wątrobe zatruwapiękno było w jej miłości
pełnej nagości
ale nie do tego
co kochał ją dnia każdegodwa
fantazja
imaginacja
abstrakcja
nawet nie wiesz jak ma na imie
a już go kochasz
pod wodą szlochasz
gorzka relacja
rezygnacja
deklaracja
gracja
racja
nie twoja
ani nie moja
ale jego
ratunku twojego
bo tylko on słucha
jakby muchapiękno było nim
ale on
już dawno tam nie mieszkatrzy
skarpetki bordowe
usta koralowe
żóły sweter
nadęty jak jupiter
wiem przecież
że ci beze mnie
kwaśnie
za słodko
że ci beze mnie
brzydko niebiesko
zielono
że ci beze mnie
za łatwo
za szybko
koniec z tobą
w serce śrubącztery
was już zapomianam nie chce myśleć już nic więcej jakiś durny kryminał jakiego oczy są koloru nie chce nigdy wiedzieć
jak to jest możliwe że w dwudziestym pierwszym wieku miłośćmiłosciąchcemyzabićżemiłośćchorobąnazywamyżepięknozakrywamyżewolnościzabjeramyżekażdemyśliuleczamyżepomagaćchcemyzdrowymachorychopluwamyżeTyLkOwYbRANISĄZBAWIENIŻETOMYDECYDUJEMYŻETAKSZYBKONARZEKAMYAKOCHAĆZABRANIAMYŻEMÓWIĄCOWOLNOŚCIZABIERAMYNIENAWIDZIMY
i
stop
piękno jest trudne
czasem troche brudne
zakurzone
niesfornie ułożone
kryte
uciszanemy już dużo zabronili
my już dużo znienawidzili
my już dużo nakłamali
my już dużo zabilipięć
pozwólcie nam kochać
piękno uprawiać
bo nie o to tutaj chodzi
żebyśmy wszyscy byli bosi
żeby pozwolić umierać dobroci
żeby gnili nawet młodzi