Rozdział 3

6.7K 169 2
                                    

Wstałam o godzinie 11:00 dobrze że jest dziś sobota , wstaje powoli z łóżka i czuje jak napierdala mnie łeb . Powoli podchodze do szafy wyciągam czystą bielizne i idę w stronę łazienki która również znajduję się w moim pokoju . Wcieram w moje nagie ciało mydło o zapachu miodu . Umyta wyszłam z wanny , wytarłam ciało i włożyłam na siebie czarną koronkową bielizne.Wyszłam z łazienki i weszłam do mojego pokoju a na łóżku siedział ten idiota Aaron . O kurwa ja jestem w samej bieliźnie .
-Wypierdalaj - warknełam w stronę chłopaka a ten teraz spojrzał na mnie i się cwaniacko uśmiechnął .
-Ksieżniczko spokojnie chciałem ci coś powiedzieć - powiedział patrząc na mnie i podchodząc bliżej do mnie. Spojrzałam na niego od gory na dół , teraz zobaczyłam że ma na sobie szare dresy i czarną koszulke która opina jego ciało ale i też mojej uwadze przykuło wybrzuszenie w spodniach . Spojrzałam na niego z jedną uniesioną brwią .
-No co facetem jestem - powiedział jakby to była oczywista rzecz na świecie - A tak poza tym stoisz przy mnie  w samej bieliźnie ksieżniczko - dodał a ja teraz przypomniałam sobie że stoje w bieliźnie , szybko złapałam za ciuchy i pobiegłam do toalety . Po chwili wyszłam ubrana i umalowana (zdj ubrań w mediach) . Wyszłam z toalety a ten głupek nadal tu był .
-Czego tu jescze chcesz - warknełam
- W sumie już nic - warknął  jeju jak ja go nie rozumiem teraz znowu gada jak jakiś buc . Spojrzał na mnie i wyszedł z mojego pokoju a po chwili zeszłam na dół . Udałam się w stronę kuchni w której siedział mój brat i ten idiota. Podeszłam do lodówki i ja otworzyłam a w niej nic nie było co bym mogła zjeść. Spojrzałam na Mike .
-Mike ja idę do sklepu - powiedziałam i ubrałam buty i katane a po chwili wyszłam z domu . Gdy zbliżałam się do sklepu zobaczyłam z daleka kilku chłopaków a w nich był ten co ma ten piekny uśmiech ale nie tak bardzo jak Aaron jezu co ja gadam Aaron to idiota. Przeszłam obok grupy chłopaków a po chwili weszłam do sklepu oczywiście uszłyszałam od tych chłopaków różne słowa jak Hej śliczna , co tam u ciebie itd . Zignorowałam je i poszłam dalej do sklepu , podeszłam do działu z  słodyczami i wziełam moje ulubione żelki i wiele różnych słodyczy. Odwróciłam się i zobczyłam tego chłopaka kurde on idzie w moją strone i ten uśmiech .
-Cześć jestem Blake - powiedział podchodząc do mnie i się uśmiechając.
-Cassidy - powiedziałam się uśmiechając
-A może miałabyś ochotę iść na kawe - zapytał słodko się uśmiechając.
-Kochanie prawda że nie masz ochoty iść z nim - powiedział Aaron czekaj co ? Skad on tu się wziął ?
-Aha to ja już pójde - powiedział chłopak
-Czekaj - powiedziałam sama do siebie ponieważ chłopaka już nie było widać.
-Ty debilu , czy ty musisz wszystko psuć - wrzasnełam na tego idiote.
-Nie ale on nie jest odpowiedni dla ciebie - prychnął
- Ty będziesz mi mówił kto jest dla mnie odpowiedni serio ty ? Jesteś pojebany sam mnie pocałowałeś potem kazałeś zapomnieć a teraz odpychasz odemnie chłopaków - wrzasnełam i popchnełam wózek zakupami w strone Aarona . Wyszłam wściekła z sklepu i pobiegłam do domu mojej przyjaciółki

I Love You Princess  ❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz