Rozdział 1

14.8K 416 40
                                    

Obudziłam się w białym pomieszczeniu, w którym nie było zupełnie nic. Jeśli nie liczyć okna i kaloryfera, do którego zresztą jestem przykuta.

Głowa mi porostu pęka. Słyszę jakieś dwa męskie głosy, jednak nie jestem w stanie stwierdzić o czym rozmawiają.
Zaczyna mi się przypominać co się stało. Próbuje uwolnić rękę jednak moje próby idą na marne. Nagle głosy cichą a ja słyszę kroki - w moją stronę .
Spoglądam w stronę drzwi, które właśnie się otworzyły. W nich stanął właśnie jeden z mężczyzn, którzy wczoraj mnie przyłapali. Patrzy na mnie drwiąco. Nie powiem, jest on bardzo przystojny. Jego brąz włosy są ułożone w artystycznym nie ładzie- tak jak lubię. Ma niebieskie oczy- WOW!!!
Jeszcze nigdy nie widziałam tak pięknych oczu. Ich kolor podchodził pod biały. Obejrzałam jego sylelwetke i mogę stwierdzić że je umięśniony .

Spoglądam jeszcze raz w jego oczy i spuszczam głowę. Słyszę kroki zmierzające w moją stronę . Zadzwieram głowę i tuż przed sobą widzę chłopaka .
Nachyla się nademną, a mnie przechodzą dziwne i przyjemne uczucie w podbrzuszu. Patrzę prosto w jego oczy są piękne .
Z moich zamyśleń wyciąga mnie jego głos :

-Witaj mała -uśmiecha się nonszalanco

- Czego chcesz ?!-krzyczę

- Może trochę grzeczniej co? -łapie mnie za nadgarstek i ściska go , aż poczułam ból- uważaj do kogo szczekasz - mówi i puszcza mój nadgarstek

Po moim policzku spływa łza...
Chłopak wstaje, po chwili słyszę kroki drugiej osoby, spoglądam w górę i zobaczyłam mężczyznę.
Był równie przystojny jak jego kolega.

Jego blond włosy są piękne , ma ciemne oczy, które z połączeniem jego włosów są powalające. Równie jak jego kolega jest umięśniony.

Mogę stwierdzić że mają około po 20 lat. No więc około dwa lata starsi odemnie iż mam 18 lat.

- Niezła -mruczy blondyn
Posyłam mu piorunujące spojrzenie

-wiem- mówi brunet- zaliczę ją jeszcze zobaczysz- szepcze do kolegi lecz to usłyszałam

-Czego chcecie ?! Co ja zrobiłam ?!- krzyczę w ich stronę

-Za dużo wiesz -nachyla się nademną brunet i szczepsze do ucha,przeszły mnie przyjemne dreszcze kiedy przejechał językiem po płatku mego ucha. Nie wytrzymałam odetchnęłam go- Aw lubię niedostępne -mówi po czym obydwoje opuszczają pomieszczenie a ja zostaje sama .

Po policzkach zaczynają mi spływać nie kontrolowane łzy ...

----------------------------------------------------------
Wiem może być nudno Narazie ale dajecie mi się  rozkręcić

Miłego czytania !! 💗💗💗

PORWANA✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz