Dzień 1

29 7 6
                                    

Kiedy tylko Chloe weszła do domu pobiegła do swojego pokoju i zatrzasnęła z hukiem drzwi.

To nie może być prawda. Nie, nie, NIE! Ale jednak. Rak.

Chciała zrobić tyle rzeczy.

Założyć rodzinę. Mieć dzieci.

Mieć zwierzątko.

Mieć chłopaka. I nic! Co może zrobić w ciągu 15 dni?

Chloe wzięła swojego starego Samsunga i zadzwoniła z płaczem do przyjaciółki.

- Kate? Możemy się spotkać? Tak, w tej kawiarni na przeciwko szpitala. To..  Pa.

Rozłaczyła się i napisała do swojego przyjaciela, Nathana.

SMS

Chloe - Hej! Możemy się spotkać w kawiarni Palermo? Odpisz szybko! 😀

Nathan - Oczywiście! Będę za piętnaście minut. Nara 💪💪

Chloe - Cześć 👍👌💪

-------------------------------------------------------------

- Poproszę café laté.

- Dla nas to samo.

- Okej, trzy razy café laté.

- To.. Co chciałaś nam powiedzieć? - Pyta Nathan, gdy kelnerka odeszła.

- Zostało mi tylko 15 dni życia, licząc od dziś... - W oczach Chloe pojawiają się łzy.

- Ale jak to?! Nie... To nie możliwe - Zaczynają się kłopotliwe pytanania od Kate i Nathana, którzy zaraz wybuchną płaczem.

- To rak. A ja chciałam zrobić tyle rzeczy! Ja mam... Ja mam dopiero 18 lat!

- Wie...emy Chloe... - Szepnął urywanym głosem od płaczu Nathan.

- To... Ja już sobie pójdę. Muszę sobie wszystko przemyśleć - Po chwili ciszy odpowieda Chloe.

- Możesz iść. To dla ciebie trudny początek dnia... - Kate zdaje się zaraz wybuchnąć płaczem, lecz mocno się trzyma.

- To... Pa...  - Mówi Chloe i odchodzi od stolika w kawiarni, w stronę swojego domu, który jest oddalony o 2 kilometry od kawiarni "Palermo"

-------------------------------------------------------------

Gdy Chloe wróciła do domu, poszła przywitać swoją trzy letnią siostrę - Kim.

- Cześć Kimuś!  - Siostra zajęta kolorowaniem kolorowanek, szybko się zerwała z krzesełka i rzuciła się na szyję siostry.

Rodzina Nicholsson, wzorowa rodzina w jednej z dzielnicy Nowego Jorku.

- Kim, idę już do swojego pokoju, jak coś będziesz chciała do przyjdź, ok?

- Dobrze!  - Odpowiada dziewczynka.

Chloe weszła do swojego pokoju. Był on w odcieniach różu i fioletu. Nie miała ona okna, miała balkon przez który mogła obserwować ludzi na ulicy. Ale mniejsza z tym. Zmęczona dziewczyna położyła się spać.

Jednak długo spać nie mogła. Po około pół godzinie Kim obudziła swoją siostrę twierdząc, że ktoś jest w ich domu. A trzeba dopowiedzieć, że dziewczyny były same w domu.

Chloe wstała i poszła po schodach do kuchni zobaczyć, czy rzeczywiście ktoś jest w domu.

- Kim?!
- Tak Chloe?
- To ten "ktoś" kto jest w naszym domu?

Przerażona dziewczynka zeszła po schodach na dół. Ale jej się przerażenie odrazu znikło, gdy okazało się, że to nie żaden "ktoś" tylko ich kot, Diamond, który wszedł otwartym oknem do domu.

Chloe powoli wróciła do swojego pokoju. Usłyszał głośne "Jesteśmy!" mówione przez ich rodziców, którzy pojechali do supermarketu.

Przypomniało jej się, gdy jak była mała, to zawsze z nimi jeździła. Kochała to.

Teraz już nigdy nie będzie mogła tam być.

Chloe rozpłakała się.

- Dlaczego to właśnie mi zostało tylko 15 dni życia?! 

Dziewczyna rzuciła się na swoje łóżko.

Próbowała usnąć, lecz po chwili usłyszała pukanie w drzwi.

- Kochanie? Jak się czujesz?

- Narazie dobrze. Ale.. Mogę iść spać?

- Dobrze Chloe.

- Dobranoc!

I Chloe już do następnego dnia zapadła w głęboki sen.

-------------------------------------------------------------

Heey! Wiem, że jeszcze nie jest ciekawe, ale się rozkręci! I tu podkreślam książkę pomagała mi pisać @Nirvana7 Której dziękuję 😘😘

Do next 😃😃

Chloe ( Zawieszono/skończona XD) ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz