Reakcja Bts na to kiedy dowiedzą się o tym, iż się tniesz
* Z waszą przeprowadzką z Koreii do Polski spadło na Ciebie jeszcze więcej rzeczy i obowiązków do nadrobienia. Nie dawałaś już sama rady i postanowiłaś ulżyć sobie robiąc kilka kresek żyletką na nadgarstku. Co dziennie dawało ci to co raz większą ulgę...zapominałaś wtedy o wszystkich problemach i zmartwieniach...*
RapMonster -___. Co to jest?-wskazał na twój nadgarstek
-Kot sąsiadki...nic wielkiego
-Proszę cię nie jestem na tyle głupi! Czemu to zrobiłaś?-dopytywał rozczarowany twoim egoistycznym zachowaniem
-Dobra! Ja w przeciwieństwie do Ciebie mam problemy! Odkąd się tu przprowadziliśmy wszystko jest na mojej głowie Ok? Oto ci chodziło? Już sama z tym wszystkim nie daje rady!- wybuchnęłaś płaczem. Po tym co usłyszał sam uronił łzę i mocno cię przytulił
-Kocham Cię! I nie chce żebyś to robiła. Obiecaj mi to! Razem damy radę!- na te słowa lekko się uśmiechnęłaś i odwzajemniłaś uścisk
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jin Chłopak przechodził akurat obok lodziarni w której siedziała twoja najlepsza przyjaciółka. [jakieś imię przyjaciółki] rozmawiała z tobą przez telefon o problemach jakie napotkałaś po przeprowadzce. Twoja koleżanka wszystko głośno komentowała więc chłopak przechodząc wszystko usłyszał...mianowicie rozmawiałyście o twoim cięciu się. Kiedy Jin wysłuchał wszystkiego do końca szybko przyjechał do Ciebie i zdyszany ruszył w stronę drzwi
-___!-krzykną po czym ze łzami w oczach cię pocałował-Proszę powiedz, że to nie prawda...
-Jin, ale co? Co się stało? Czemu płaczesz?- dopytywałaś patrząc na pociągającego nosem chłopaka
-Mam do Ciebie tylko jedną...jedyną prośbę. Ale obiecaj, że na pewno to zrobisz- ledwo wydusił nieustannie szlochając
-Jeżeli ma ci to pomóc to...obiecuję
-Podwiń rękawki!
-Jin. Ale po co?
-Zrób to! Proszę!
-Ale ja nie chce!
-Czyli jednak! Jak mogłaś?! Myślałem że jesteśmy ze sobą szczerzy w 100%... Ale jednak nie! Ja ci zaufałem! Myślałem że mówimy sobie o wszystkim!- po tych słowach Jin trzasną drzwiami i wyszedł
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
