Prolog

183 13 6
                                    

Czasem mam wrażenie że chcę zakończyć swoje życie. Siedzę w pokoju, poduszka jest brudna od maskary zmytej przez łzy. Smutek. Czuję tylko smutek. Myślę że zaraz wezmę żyletkę. Wstaję z łóżka. Widzę siebie w lustrze. Rozczochrane włosy, rozmazany makijaż i cała czerwona twarz. Sięgam do szafki obok łóżka. Wyjmuję żyletkę. Słyszę brata z dołu jak przekłada talerze. Ignoruję Jona. Mam tego dosyć. Przykładam żyletkę do skóry przy nadgarstku.
- Mamo..Chcę być z tobą..Kocham cię mamo.- wyszeptałam.
Przejeżdżam żyletką po skórze. Pojawia się krew, która po chwili spływa po ręce tworząc na podłodze czerwoną kałużę. Czuję jak kręci mi się w głowie. Wszystko staje się rozmazane. Zaczynam się kiwac na boki i tracić równowagę. Nagle upadam na podłogę i wszystko gaśnie.

______________________________________

Jak się podoba prolog? Wiem trochę depresyjny ale książka będzie ogólnie depresyjna. Pozdrawiam truskaffka_books 😊

Podciąłeś mi skrzydłaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz